Choć wicepremierzy Polski i Rosji podpisali już tydzień temu dokumenty, to jednak jeszcze wczoraj wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski wyjaśniał ostatnie wątpliwości w dyrekcji ds. energii UE. Dotyczyły one głównie sposobu zarządzania rurociągiem jamalskim, którym Rosjanie ślą przez nasz kraj gaz do Niemiec.

- Przedstawiliśmy wszystkie szczegóły dotyczące wyznaczenia Gaz-Systemu na operatora Jamału i jego obowiązków, zwłaszcza dotyczących udostępnienia wolnych mocy zainteresowanym firmom – powiedział “Rz” Budzanowski. – I te wyjaśnienia zostały z zadowoleniem przyjęte przez Komisję Europejską – dodał.

Spółka Gaz-System, która ma być operatorem gazociągu, poinformowała wczoraj, że “Komisja Europejska w trakcie spotkania nie wniosła uwag do rozwiązań przyjętych w umowie operatorskiej”. Jak zapewnia wiceminister skarbu przedstawiciele Komisji zadeklarowali, że wycofają postępowanie przeciwko Polsce o nieprzestrzeganie zasad unijnych w zarządzaniu gazociągiem.

Unijny komisarz ds. energii Guenther Oettinger powiedział wczoraj w Warszawie, że umowa dotycząca polskiego odcinka gazociągu jamalskiego powinna być doprecyzowana. - Będzie musiała zostać uzupełniona o elementy niezbędne do jej wdrożenia - powiedział komisarz.