Do naprawy trafiło 8 pojazdów trafionych pociskami podczas konwojów czy zniszczonych w wybuchach min— pułapek.
To nie wszystkie wydatki przewidziane na naprawę transporterów w Woskowych Zakładach Mechanicznych w Siemianowicach— dodatkowe środki trafią do Zakładów Mechanicznych Bumar — Łabędy gdzie przywracana jest sprawność wież bojowych Hitfist (licencja włoskiej Oto Melary) zainstalowanych na rosomakach. Na misję afgańską wysłano do tej pory ok. 130 siemianowickich transporterów, mają one wśród sojuszników w wojnie z talibami, dobrą opinię.
WZM Siemianowice, które zaczynały jako niewielki wojskowy warsztat remontowy dziś są najlepszą firmą zbrojeniówki z portfelem pewnych zamówień wartych ponad 5 mld zł (według nieoficjalnych ustaleń przychody firmy w 2010 r. sięgnęły 600 mln zł a zysk 35 mln zł). A już wiadomo, że armia oprócz zakontraktowanych 690 rosomaków, dokupi kilkaset kolejnych w różnych wersjach specjalistycznych. Wartością samą w sobie jest nowoczesna technologia budowy kołowych transporterów opancerzonych, których zalety potwierdzają doświadczenia z wojny w Afganistanie.