Strajk w kopalniach JSW skończył się zgodnie z planem dziś o godz. 6 rano. Górnicy wrócili już do pracy.
- Dajemy zarządowi jeszcze tydzień na podjęcie rozmów. Jeśli nie dojdzie do porozumienia węgiel nie wyjedzie do czasu, gdy zarząd spełni nasze postulaty - mówi Piotr Szereda, rzecznik jastrzębskich związkowców.
- Liczyliśmy jeszcze na jakieś rozmowy, ale nadal nie mamy żadnych sygnałów od zarządu, nawet nie wiemy, czy panowie prezesi wrócili z Warszawy – dodaje Szereda.
- Rozważamy różne opcje, ale załoga oczekuje od nas bardziej radykalnych kroków. Podczas strajku trudno było nawet przekonać do zjazdu na dół tych, którzy musieli zadbać o bezpieczeństwo kopalni podczas postoju. Górnicy są naprawdę zdeterminowani – przyznaje.
W JSW trwa spór zbiorowy. Załoga domaga się 10 proc. podwyżek oraz sprzeciwia się wejściu firmy na giełdę, co resort skarbu planuje na 30 czerwca. Górnicy chcą gwarancji dla załogi przed upublicznieniem spółki. Ze sprzedaży akcji JSW (pakietu mniejszościowego, bo większościowy zostanie w rękach państwa) resort może pozyskać ok. 3 mld zł.