Ostatni Pilsner Urquell zszedł z linii produkcyjnej browaru w Tychach w marcu tego roku. — Produkcja marki została z powrotem przeniesiona do Czech, w trosce o wizerunek marki — mówi "Rz" Paweł Kwiatkowski, rzecznik prasowy Kompanii Piwowarskiej, do niedawna producenta, a od blisko miesiąca jedynie dystrybutora Pilsnera Urquella. — Marka od ponad 170 lat warzona w Pilznie stała się niemalże czeskim dobrem kulturowym — dodaje.
Decyzja o powrocie Pilsnera do Czech przełożyła się na wzrost cen. W Kompanii Piwowarskiej tłumaczą, że w zależności od opakowania jego cena hurtowa poszła w górę od 10 do nawet 50 proc. Dystrybutor nie obawia się jednak, że marka straci przez to na popularności.
— Pilsner Urquell jest produktem z segmentu super premium. Jest przeznaczony dla konsumentów, dla których głównym kryterium decydującym o zakupie jest chęć doświadczenia wyjątkowego smaku a nie cena - podkreśla Paweł Kwiatkowski.
Polska nie jest jedynym krajem, gdzie można kupić znowu oryginalnego Pilsnera. SABMiller, właściciel Kompanii Piwowarskiej i Pilsnera Urquella, zdecydował, że Czechy będą produkować to piwo na potrzebę wszystkich krajów z wyjątkiem Rosji. Rynek ten jest bowiem za duży dla mocy produkcyjnych czeskich browarów koncernu.
Czesi powrót Pilsnera wykorzystują w kampanii promocyjnej. Natomiast Kompania Piwowarska nie nie ujawnia, czy będzie reklamować czeską markę w najbliższym czasie. Do tej pory piwo to nie miało stałego wsparcia promocyjnego w Polsce. Jedną z jego twarzy był w przeszłości Marcin Kydryński, dziennikarz, podróżnik i miłośnik jazzu.