Rząd zbiera oferty na dokończenie A2

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zakończyła przyjmowanie zgłoszeń od chętnych na dokończenie budowy kolejnego odcinka autostrady A2 po Chińczykach

Aktualizacja: 07.07.2011 04:20 Publikacja: 06.07.2011 21:18

Rząd zbiera oferty na dokończenie A2

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która szuka firm chcących dokończyć budowę w sumie 50-km odcinka autostrady między Łodzią a Warszawą, odmawia komentowania prowadzonego postępowania. – Inwestycja zostanie zrealizowana zgodnie z prawem, rzetelnie i na czas – mówi Lech Witecki, generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad.

W poniedziałek GDDKiA do rozmów na temat dokończenia odcinka A koło Strykowa zaprosiła francuską firmę Eurovia. Chiński Covec chciał 29-km fragment autostrady budować za 754,6 mln zł, o ok. 1 mld zł mniej, niż przewidywał kosztorys. Jak wynika z informacji "Rz", Francuzi mają otrzymać kontrakt wart 1,25 mld zł. Covec miał złożyć propozycję dokończenia prac za kolejne ok. 300 mln zł.

Rząd analizuje kolejne oferty – tym razem na umowę – dotyczące budowy 20-km odcinka C. Sąsiednie fragmenty realizują Strabag i Polimex-Mostostal. To te firmy są wymieniane jako najbardziej prawdopodobne do dokończenia prac. Budują sąsiednie fragmenty autostrady między Łodzią a Warszawą. Covec oszacował prace na 540 mln zł przy kosztorysie 1,1 mld zł.

Chętni mieli wysłać do GDDKiA informacje dotyczące sprzętu i kadr, jakimi dysponują, i referencji.  Mieli odpowiedzieć również na szereg pytań (odpowiedź tak/nie), m.in. czy zaakceptują przyjęte terminy, czy podjęcie nowych prac będzie miało wpływ na inne realizowane przez firmę kontrakty. Chętni do kontynuacji prac muszą również wziąć gwarancję za prace wykonane przez Chińczyków. GDDKiA chciała też wiedzieć, czy firmy ubiegające się o kontrakt wykorzystają materiały zakupione i pozostawione przez Chińczyków na placu budowy.

Realizacja obu inwestycji ma zostać powierzona nowym wykonawcom w drodze negocjacji i udzielenia zamówienia z wolnej ręki. Negocjacje muszą być przeprowadzone w rekordowym tempie – zgodnie z zapowiedzią premiera  Tuska prace na A2 mają ruszyć jeszcze w lipcu tego roku. Zgodnie z wymaganiami GDDKiA stawianymi firmom ubiegającym się o kontrakt w maju przyszłego roku trasa ma być przejezdna – wylane mają zostać wszystkie warstwy, namalowane pasy rozgraniczające, ustawione znaki oraz zbudowane bariery.

By przyspieszyć wejście nowych wykonawców na budowę, rząd zdecydował się powierzyć kontrakty z wolnej ręki, a nie w trybie przetargu. Zdaniem ekspertów może to podnieść wartość budowy 50-km fragmentu autostrady A2. Jak szacuje Jerzy Polaczek, były szef resortu transportu, nawet o ok. 600 mln zł w stosunku do oferty złożonej przez Chińczyków.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która szuka firm chcących dokończyć budowę w sumie 50-km odcinka autostrady między Łodzią a Warszawą, odmawia komentowania prowadzonego postępowania. – Inwestycja zostanie zrealizowana zgodnie z prawem, rzetelnie i na czas – mówi Lech Witecki, generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad.

W poniedziałek GDDKiA do rozmów na temat dokończenia odcinka A koło Strykowa zaprosiła francuską firmę Eurovia. Chiński Covec chciał 29-km fragment autostrady budować za 754,6 mln zł, o ok. 1 mld zł mniej, niż przewidywał kosztorys. Jak wynika z informacji "Rz", Francuzi mają otrzymać kontrakt wart 1,25 mld zł. Covec miał złożyć propozycję dokończenia prac za kolejne ok. 300 mln zł.

Biznes
Demograficzne wyzwania Polski: dzietność, migracje i przyszłość gospodarki
Biznes
Dodatkowe 26 mld zł na obronność zatwierdzone. Zgoda KE dla Polski
Biznes
Adam Bodnar i Leszek Balcerowicz na konferencji TEP
Biznes
Komputronik pozyskał inwestora. Kurs szybuje
Biznes
Jak obniżyć ceny mieszkań? Cła na nawozy i plan podatkowy Trumpa