W wyniku rozliczeń PIT za 2010 r. do kasy państwa wpłynęło w sumie 51,4 mld zł – wynika z ankiety przeprowadzonej przez „Rz" w izbach skarbowych. Takie są pierwsze szacunkowe dane. To o ok. 2 mld zł więcej niż w 2009 r. Cały czas jednak nie osiągnęliśmy poziomu dochodów sprzed kryzysu – za 2008 r. Polacy oddali fiskusowi 55,1 mld zł.
– Trudno porównywać poziom wpływów podatkowych w 2008 r. z ostatnimi latami, bo wtedy jeszcze obowiązywały wyższe stawki podatkowe na poziomie 19, 39 i 40 proc. Od 2009 r. płacimy już podatki według skali 18 i 32 proc. – wyjaśnia Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK. – Ale nie tylko z tego powodu dochody podatkowe państwa w 2009 r. gwałtownie spadły. Pamiętajmy, że mieliśmy kryzys, spadało zatrudnienie, w wielu firmach cięto zarobki. Widać to wyraźnie na przykładzie funduszu płac.
Poprawa sytuacji
– Nominalne dochody państwa, a więc także jego obywateli, wzrosły w ubiegłym roku o 6 proc. – przypomina Mirosław Gronicki, doradca prezesa NBP. – Szara strefa nie zwiększała się już tak jak w 2009 r., drgnęło też zatrudnienie.
Tylko w urzędach skarbowych województwa kujawsko-pomorskiego za 2010 r. złożono 1 151 766 zeznań, czyli o 10 377 więcej niż za 2009 r. Z kolei w urzędach skarbowych województwa podlaskiego za 2010 r. rozliczyło się 733 870 podatników, czyli o 15 141 więcej niż rok wcześniej. – To bardzo interesująca informacja, ponieważ przed rokiem odnotowano spadek liczby podatników w województwie – zauważa Radosław Hancewicz, rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Białymstoku. Dodaje, że przyrost zarówno liczby zeznań, jak i wpłaconego podatku wynika także z tego, iż zwiększyła się liczba Polaków pracujących za granicą i osiągane przez nich tam zarobki.
– Przed rokiem dochody z zagranicy wykazało 2916 podatników, a w tym roku było ich już 3490 – wyjaśnia rzecznik.