— Albo zawrzemy porozumienie, albo podpiszemy protokół rozbieżności — podsumowuje Leszek Miętek, prezes Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych. Ten ostatni będzie podstawą do podjęcia decyzji o ewentualnym strajku bezterminowym. Jednak, jak podkreśla Leszek Miętek, strajk to ostateczność. Związkowcy domagają się podwyżki o 280 zł.
Postulują też o przedstawienie strategii rozwoju spółki przez jej właścicieli, czyli marszałków 16 województw. Jak mówi Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes Przewozów Regionalnych, przewoźnika na taką podwyżkę nie stać. Zarząd jest gotowy na wzrost płac przeznaczyć po 150 zł miesięcznie od października.
- Mamy podpisane umowy z wieloma marszałkami, których nie możemy zmieniać, by podnieść koszty działalności. Podwyżka w wysokości żądanej przez związki musiałaby się przełożyć na wzrost cen biletów o kilkanaście proc. — mówi „Rz" Małgorzata Kuczewska- Łaska, prezes Przewozów Regionalnych.