Niemal 3,5 mld litrów sięgnie przyszłoroczna sprzedaż piwa w Polsce – wynika z najnowszego raportu firmy badawczej International Wine & Spirits Research, do których dotarła „Rz". To niemal 13 proc. więcej niż w 2011 r. Tak duży wzrost sprzedaży browary mają zawdzięczać głównie mistrzostwom Europy w piłce nożnej. – W związku z Euro 2012 do Polski przyjedzie rzesza turystów m.in. z Niemiec i Czech, gdzie spożycie piwa jest bardzo wysokie. Więcej pić będą także kibice oglądający mecze w telewizji – komentuje Piotr Poznański, analityk IWSR.
Na wzrost sprzedaży piwa liczą także jego producenci, którzy odczuwają skutki stagnacji na rynku. Nie są jednak tak dużymi optymistami jak IWSR. – Turniej UEFA Euro 2012 trwa trzy tygodnie. Trudno więc oczekiwać, że cała branża piwna odnotuje spektakularny wzrost w skali roku tylko dzięki tej imprezie – powiedział w rozmowie z „Rz" Jacek Pastuszka, prezes Carlsberg Polska. Jego zdaniem mistrzostwa mogą natomiast pomóc jego firmie wypromować bardziej markę Carlsberg, która jest sponsorem Euro 2012.
Kolejne lata według IWSR nie będą już dla browarów tak bardzo udane jak przyszły rok. Od 2013 r. popyt na piwo znowu zacznie się kurczyć, a w 2016 wyniesie ok. 3,2 mld litrów. To tylko o niespełna 3 proc. więcej niż w 2011 r. Browary nie mogą liczyć na to, że polski rynek piwa znowu będzie się rozwijał w tak szybkim tempie jak jeszcze kilka lat temu. Poziom spożycia piwa jest już u nas bowiem jednym z najwyższych w Europie.
Tymczasem nawet na chwilowe ożywienie nie powinni liczyć producenci i dystrybutorzy wódki w Polsce, której sprzedaż maleje od 2009 r. Według IWSR w 2012 r. popyt na nią spadnie o ponad 1 proc., a w 2016 r. będzie o ponad 5 proc. niższy w porównaniu z 2011 r. Na szybką poprawę sytuacji nie liczą także sami producenci wódki. William Carey, prezes CEDC, wicelidera branży, uważa, że rozwojowi rynku nie sprzyja trudna sytuacja gospodarcza.
– Wszystko wskazuje na to, że na rynku wódki utrzyma się trend spadkowy – mówi Leszek Wiwała, prezesa Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy. – Większe szanse na wzrost sprzedaży mają wina czy whisky – dodaje.