Rynek samochodowy był względnie jasnym punktem amerykańskiej gospodarki, bo w drugim półroczu konsumenci bez gotówki musieli przesiąść się na nowe pojazdy ze starych mających 10 i więcej lat. W grudniu sprzedaż wzrosła więc o 9 proc. do 13,6 mln sztuk rocznie, zgodnie z oczekiwaniami Wall Street. W całym roku sprzedano 12,8 mln wobec 11,6 mln rok wcześniej, co oznacza wzrost o 10,8 proc.
Największymi wygranymi w skali roku były Chrysler, który odbił się od dna pod kontrolą Fiata, i koreański Huyndai-Kia. Obie firmy zwiększyły sprzedaż o 26 proc.
Największymi przegranymi były Toyota i Honda, które zmniejszyły sprzedaż w USA z powodu trzęsienia ziemi w marcu w Japonii, które zmusiło do wstrzymania produkcji, zdezorganizowało dostawy podzespołów i pozbawiło salony popularnych modeli, takich jak Camry i Accord. Toyota zmniejszyła sprzedaż o 7 proc,. do 1,6 mln szt., Lexus o 13 proc. do 198 552, Honda o 7,1 proc. do 1,1 mln.
Huyndai i Kia zyskały odpowiednio 20 proc. do 641 691 i 36 proc. do 485 482 aut.
Marki europejskie wypadły znacznie lepiej od rywali, osiągając łączną poprawę o 20 proc. wobec 15 proc. wielkiej trójki z Detroit. Mercedes okazał się najbardziej popularny w luksusie – 261 846b (+16), przed BMW – 248 073 (+13).