Dane statystyczne nie pozostawiają wątpliwości, że producenci alkoholu mieli w Rosji najgorszy rok. Produkcja wódki spadła o 9,5 proc. rok do rok i wyniosła 863 mln l.
Jeszcze gorzej było w segmencie alkoholi o mocy od 25 proc. do 40 proc. - spadek prawie 40 proc. (wyniosło 45 mln l); poniżej 25 proc. - mniej o 9,1 proc. (41 mln l). Produkcja win stołowych spadła o 10,1 proc. (404 mln l), koniaku o 10,2 proc. do 81 mln l. Najmniej stracili producenci win musujących - spadek o 1,5 proc. do 220 mln l..
Producenci obwiniają o tę sytuację instytucje państwowe. Leonid Popowicz przewodniczący Związku Producentów Win powiedział gazecie Kommersant, że winny jest Rosalkoholregulirowanije (Urząd Regulacji Rynku Alkoholowego), który opóźniał przedłużanie kończących się producentom licencji. A to powodowało konieczność zatrzymania produkcji wielu zakładów.
Z kolei Dmitrij Dobrow szef Związku Producentów Alkoholu uważa, że wpływ na słabe wyniki branży, miało wycofanie się z rynku wielu małych producentów, nie wytrzymujących konkurencji tych największych.
Według gazety RBK daily liderem rynku w 2011 r był CEDC - właściciel firmy „Russkij alkohol" (główne marki to „Parlament" i „Zielona marka"). Firm wyprodukowała 141,3 mln l mocnego alkoholu. To o 14,6 proc. mniej niż w 2010 r. Na drugim miejscu największy rywal CEDC - Synergia.