Jak powiedział Serafin w poniedziałek podczas konferencji prasowej zorganizowanej po posiedzeniu zarządu krajowego Kółek Rolniczych, praca rolnika jest pracą szczególną, dla której państwo musi znaleźć szczególne rozwiązania. Jako dobrą uznał propozycję, by dotychczasowe rozwiązania dla rolników obowiązywały jeszcze do 2017 roku. Podkreślił, że reforma jest rozłożona na dziesiątki lat.
W piątek rząd przyjął projekty ustaw dotyczące podniesienia wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67 lat oraz zmian w systemie emerytur mundurowych. W nowym prawie nie ma przepisów dotyczących tylko rolników; oznacza to, że będą oni przechodzić na emerytury na zasadach ogólnych. Obecnie emeryturę z KRUS może uzyskać 60-letnie kobieta i 65-letni mężczyzna, ale jeżeli opłacali oni składki przez co najmniej 30 lat, to mogą skorzystać z niej o 5 lat wcześniej.
"Będziemy w trakcie procesu legislacyjnego sugerować rządowi inne spojrzenie na wiek emerytalny związany z systemem struktury agrarnej w rolnictwie" - powiedział. Dodał, że chodzi m.in. o przekazywanie gospodarstw rolnych. Jeżeli rolnik będzie musiał pracować do 65-67 lat, to wtedy będzie mógł przekazać gospodarstwo 40-50-latkowi.
Jego zdaniem trzeba zatem rozważyć w debacie parlamentarnej możliwość przechodzenie na "systemową" emeryturę tych rolników, którzy uznają, że zakończyli już pracę i chcą oddać gospodarstwo następcy lub do zasobu Skarbu Państwa. Takie rozwiązania są w innych krajach UE - dodał.
"Jeżeli będą utrzymane przywileje dla innych grup zawodowych, np. dla mundurówki, to w tych samych kategoriach chcielibyśmy postrzegać rolników aktywnie wykonujących zawód" - podkreślił Serafin.