Powstające autostrady na razie nie wpłyną na zwiększenie bezpieczeństwa jazdy. Polscy kierowcy muszą się nauczyć po nich jeździć.
– Większa liczba autostrad teoretycznie zmniejsza liczbę wypadków, ale oznacza też, że więcej kierowców z nich korzysta. W ogólnym rachunku utrzymany zostanie status quo – mówi Tomasz Piekarski, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Komunikacyjnych Generali.
Wciąż rosnące odszkodowania
Statystyki pokazują, że autostrady wpływają na zmniejszenie kolizji, jednak gdy już dojdzie do wypadku, najczęściej jest on dużo groźniejszy w skutkach niż stłuczka w mieście. A to właśnie ciężko poszkodowani stanowią dla firm największy koszt – osobom tym trzeba płacić renty i odszkodowania.
– Według danych policji rocznie dochodzi do ok. 400 tys. kolizji i 40 – 50 tys. wypadków. Jeśli sieć autostrad byłaby odpowiednio rozwinięta, mogłaby wpłynąć na ograniczenie ich liczby. Nie można jednak zapomnieć, że w Polsce wzrasta nie tylko liczba dróg, ale i liczba pojazdów. To z kolei będzie mieć bezpośredni wpływ na liczbę wypłacanych odszkodowań – mówi Agnieszka Rosa z biura prasowego PZU.
Na cenę ubezpieczenia wpływ ma bowiem nie tylko ilość zdarzeń, ale także wysokość wypłacanych przez ubezpieczycieli odszkodowań i świadczeń – te rosną i większa ilość autostrad nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia.