Nowy iPhone: 10 mln sprzedaży we wrześniu?

Apple ma zaprezentować w środę nowego iPhone'a. Wytyczający trendy telefon znów obudził falę pomysłów i oczekiwań. Czy im podoła?

Publikacja: 11.09.2012 16:36

Do końca roku Apple może sprzedać nawet 50 mln sztuk nowych iPhonów.

Do końca roku Apple może sprzedać nawet 50 mln sztuk nowych iPhonów.

Foto: Bloomberg

Ostatnio o firmie z Cupertino było głośno głównie w kontekście jej walk patentowych z konkurencją. Jednak teraz najcenniejsza spółka giełdowa świata znajduje się w centrum uwagi z powodu jutrzejszej prezentacji iPhona 5. Może się on okazać przełomowym urządzeniem w historii Apple. Po raz pierwszy konkurencja wyprzedziła producenta z logo jabłka pod względem technologicznego zaawansowania urządzeń, ale też uszczupliła jego udział w rynku smartfonów. Czy Apple odpowie na to technologicznym przełomem?

Dzięki iPhonowi w zeszłym roku Apple zainkasował 43 proc. swojej sprzedaży wartej 108,2 mld dol. Ponieważ operatorzy komórkowi tacy jak np. AT&T czy Verizon Wireless dopłacają Apple'owi za każdy sprzedany model, firma z jego sprzedaży czerpie około 70 proc. wszystkich swoich zysków - wynika z informacji firmy konsultingowej Sanford C. Bernstein & Company. W samym tylko II kwartale wartość sprzedaży iPhonów wyniosła 16,2 mld dol. To o 33 proc. więcej niż całkowity przychody Google'a i prawie tyle samo co Microsoftu (18,1 mld dol.) w tym okresie. Jak obliczyła firma J.P. Morgan, sprzedaż nowego iPhone'a w ciągu kwartału może podnieść roczne PKB Stanów Zjednoczonych o 0,5 proc., co w przeliczeniu daje 12,8 mld dol.

W środę będzie można powiedzieć: „Sprawdzam!" – właśnie wtedy, wieczorem, ma się odbyć konferencja, podczas której Apple najprawdopodobniej pokaże nowego iPhone'a. Tym razem nikt już nie ma wątpliwości, że rynek nie zadowoli się lekkim liftingiem poprzedniej wersji urządzenia, jak to było w przypadku zaprezentowanego dokładnie rok temu iPhone'a 4S. Teraz wszyscy czekają na technologiczny przełom.

Duże oczekiwania

- Uważam, że Apple przespał zeszły rok i w porównaniu z dużymi ekranami konkurencji iPhone wygląda już trochę jak urządzenie z poprzedniej epoki - powiedział Arkadiusz Stanoszek, prezes firmy Core, będącej dystrybutorem oprogramowania AVG w Polsce. - Żeby zachować aktualny poziom sprzedaży, potrzebne są odważne zmiany.

- Czy Tim Cook będzie potrafił przywrócić Apple pozycję innowatora na rynku, czy iPhone stanie się po prostu jednym z wielu dostępnych urządzeń, zdecyduje jutrzejsza premiera telefonu – komentuje Stanoszek. - Przewiduję, że samo urządzenie nie będzie miało wyśrubowanych parametrów technicznych, jednak zostaniemy zaskoczeni nowymi funkcjonalnościami systemu operacyjnego.

No właśnie: jaki będzie nowy iPhone? Aparat ma mieć większy od poprzedniego modelu wyświetlacz Retina o przekątnej ponad 4 cali i obudowę ze szkła i aluminium. Jak donosi serwis „Mashable", ma być o 18 proc. cieńszy od poprzednika, co da mu grubość 7,6 mm. Krążą pogłoski, że producent zmienił rozmiar wejścia ładowarki, co sprawi, że nie będą do niej pasowały starsze wtyczki. Na razie nie zapowiada się, by iPhone 5 miał być rewolucyjnym urządzeniem.

Wygląda na to, że Apple wytracił swój rozpęd. Wielu sądzi, że przyczyną tego jest brak silnej ręki zmarłego niemal rok temu Steve'a Jobsa, którego choroba odsunęła od zarządzania firmą już kilka miesięcy wcześniej. Apple, który w sierpniu ubiegłego roku stał się najbardziej wartościową firmą na świecie, od drugiego kwartału 2011 roku stracił niemal 2 proc. udziału w rynku. Mimo to jego telefony sprzedają się nadal świetnie – ich sprzedaż wzrosła o 27 proc. (od 2007 roku zostało w sumie sprzedanych ponad 218 mln iPhone'ów), a należy pamiętać o tym, że iPhone stanowi ponad 50 proc. przychodu Apple. Dzięki temu przychody firmy niemal podwoiły się w 2011 roku stosunku do roku poprzedniego.

Kiedy w 2007 roku na rynku ukazał się pierwszy rewolucyjny iPhone z 3,5 calowym, dużym jak na tamte czasy ekranem dotykowym, Apple'owi udało się odwrócić dominujący wcześniej trend polegający na miniaturyzacji telefonów. Teraz jednak producent ten pozostał w tyle za szybko rosnącymi wyświetlaczami smartfonów wytwarzanych przez azjatyckie firmy, takie jak Samsung czy HTC. Przy mających ponad 4,5 cala wyświetlaczach konkurencji (tyle mają m.in. Samsung Galaxy S III czy Samsung Galaxy Note) ekran iPhone'a wypada blado.

Rosnący rynek i konkurencja

Jest się o co bić, bo jak wskazuje Bloomberg, światowy rynek smartfonów w zeszłym roku był warty nieco ponad 219 mld dol. Ponadto w przyszłym roku smartfony po raz pierwszy będą stanowić większość sprzedaży nowych telefonów komórkowych na świecie. Stanie się to dwa lata wcześniej, niż się spodziewano.

Rywalizować z firmą z Cupertino próbują Samsung, HTC, Motorola Mobility i Google, które w przeciwieństwie do Apple'a wprowadzają po kilka nowych produktów rocznie. Tymczasem firma z Cupertino średnio raz do roku przedstawia odnowione wersje swojego flagowego produktu, czym buduje atmosferę spekulacji i oczekiwania. Glyde Corporation i Gazelle Incorporated, zajmujące się handlem używanych urządzeń, w ostatnich tygodniach zanotowały wzmożony ruch w swoich placówkach. Ludzie oczekując nowej wersji iPhona sprzedają stare modele tego telefonu. Miało to jednak także złą stronę, bo w czerwcu i lipcu firma zanotowała gorszą sprzedaż swoich telefonów.

- Urządzenia Apple nie są aż tak niesamowite, ale są dopracowane i przyjazne dla użytkownika – powiedział „Rz" Tomasz Właszczuk, prezes technologicznej spółki Moben. - Istnieją oczywiście produkty bardziej zaawansowane technologicznie, o lepszych parametrach i jednocześnie o połowę tańsze. Ale Apple ma jeszcze wyróżnik kultowości, a to pomaga utrzymać wysoką cenę na półce sklepowej.

Zdaniem analityków tylko do końca września Apple może sprzedać nawet 10 mln iPhonów. Jeśli tak się stanie, będzie to nie lada wyczyn, bo Samsungowi osiągnięcie takiej sprzedaży Galaxy S III zajęło ok. 50 dni. Wyzwaniem dla Apple'a będzie wyprodukowanie odpowiednio dużej liczby iPhonów, aby sprostać zapotrzebowaniu. Ewentualne opóźnienie dostaw ekranów z LG czy Japan Display K.K. mogą ograniczyć możliwości produkcyjne Apple'a, który do końca grudnia mógłby sprzedać nawet 50 mln iPhonów.

Ostatnio o firmie z Cupertino było głośno głównie w kontekście jej walk patentowych z konkurencją. Jednak teraz najcenniejsza spółka giełdowa świata znajduje się w centrum uwagi z powodu jutrzejszej prezentacji iPhona 5. Może się on okazać przełomowym urządzeniem w historii Apple. Po raz pierwszy konkurencja wyprzedziła producenta z logo jabłka pod względem technologicznego zaawansowania urządzeń, ale też uszczupliła jego udział w rynku smartfonów. Czy Apple odpowie na to technologicznym przełomem?

Pozostało 91% artykułu
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej