Sieci handlowe oraz eksport napędzają sprzedaż żywności

Większość polskich firm spożywczych radzi sobie ze skutkami spowolnienia ekonomicznego. Pomaga im w tym, m.in. ekspansja zagraniczna

Publikacja: 21.10.2012 19:51

Sieci handlowe oraz eksport napędzają sprzedaż żywności

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

- Na polskim rynku widać już oznaki spowolnienia gospodarczego, co przekłada się na wyhamowanie konsumpcji, także produktów spożywczych – mówi Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.  – Z drugiej jednak strony żywność przed kryzysem chroni fakt, że należy ona do grupy produktów podstawowych, których nie da się wyeliminować z listy zakupów – dodaje.

Na tle kryzysowego zaciskania pasa nasze firmy spożywcze wypadają nadal całkiem dobrze.

- Jak na razie większość polskich producentów żywności i odnotowuje wzrost sprzedaży liczony wartościowo i raczej ten trend będzie się utrzymywał w kolejnych latach – mówi Monika Kalwasińska, analityk Domu Maklerskiego PKO BP. - Wynika to nie tylko ze wzrostu wolumenów sprzedaży, ale także podwyżek cen żywności spowodowanych wysokimi cenami surowców – dodaje.

- Lata 2008-2009 pokazały, że większość polskich firm spożywczych potrafiła poradzić sobie ze spowolnieniem gospodarczym. Przemysł spożywczy należy do branż defensywnych, a więc odpornych na wahania koniunktury – wyjaśnia Adam Kaptur, analityk Domu Maklerskiego Millennium.

Prymusem branży są producenci słodyczy. - Drugi kwartał pokazał, że marże osiągane przez  spółki  cukiernicze  wracają do poziomów  sprzed  ubiegłorocznych  wzrostów  cen  cukru  - podkreślają analitycy Millennium DM.

W I półroczu Wawel osiągnął 34-proc. zwyżkę przychodów. Wyniosły prawie 259,2 mln zł. W samym II kwartale obroty poszły w górę o 28 proc. do 109,2 mln zł. Wawel poprawił też zyski. W I połowie roku spółka wypracowała 27,6 mln zł zysku netto, wobec  22,1 mln zł w analogicznym okresie ubiegłego roku. Z kolei zysk operacyjny poszedł w górę do 32,3 mln zł z 25,7 mln zł. Zarząd spodziewa się, że drugie półrocze również powinno być dla spółki udane.

Swoją sprzedaż poprawiło też Mieszko. W I półroczu wzrosła o ponad 21 proc. do prawie 217 mln zł. EBITDA zwiększyła się o 15 proc. do 17,9 mln zł. Jednak zysk netto spółki spadł, co wynika przede wszystkim z wyższych kosztów finansowych (zadłużenie  wynika ze zrealizowanych  przejęć).

Z kolei Colian (dawna Jutrzenka) ma za sobą bardzo nieudany 2011 r. Ten rok ma być już lepszy.  Analitycy podkreślają, że wyniki za II kwartał wskazują na wyraźną poprawę.

Rynek krajowy to za mało

Chcą zwiększać sprzedaż, firmy koncentrują się na rozwijających się kanałach sprzedaży. – Ponad 16 proc. sprzedaży branży spożywczej przypada już na sieci dyskontów – mówi Andrzej Gantner.

Z Biedronką współpracują największe firmy spożywcze w Polsce, w tym Mlekovita. – W tym roku nasze przychody mają szansę przekroczyć 3 mld złotych – zapowiada Dariusz Sapiński, prezes Mlekovity. W 2011 r. sięgnęły 2,91 mld zł.

Współpraca z sieciami ma sprawić, że w II?półroczu 2012 r. przychody Zakładów Mięsnych Henryk Kania urosną o kilkadziesiąt procent. W I półroczu zwiększyły sprzedaż o ponad 10 proc. Dzięki sieciom rośnie także sprzedaż mięsnej spółki do w Czechach, Rumunii i Bułgarii.

– Wciąż widzimy tutaj jeszcze duże możliwości wzrostu - komentuje Henryk Kania, prezes ZM H. Kania.

Zdaniem Andrzeja Gantnera  eksport jest nadal  jednym z kluczowych czynników gwarantujących rozwój polskim firmom spożywczym.

– Wzrost spożycia na rynku krajowym nie wystarczyłby do tak dynamicznego jej rozwoju w ostatniej dekadzie – mówi szef PFPŻ.

Ministerstwo Rolnictwa szacuje, że w I połowie 2012 r. wartość eksportu artykułów rolno-spożywczych z Polski urosła o niemal 11 proc., do 7,85 mld euro. Polska żywność cieszy się zainteresowaniem za granicą dzięki temu, że jest nadal często tańsza od tej produkowanej na Zachodzie. Korzysta na tym m.in. branża drobiarska. Od stycznia do sierpnia sprzedaż zagraniczna polskiego drobiu zwiększyła się o 26 proc.. Średnie ceny drobiu w UE są o niemal jedną trzecią wyższe niż w Polsce.

Nowe rynki czekają na podbicie

- Dopóki mamy niższe koszty pracy i dostęp do krajowych surowców , to szanse na zwiększanie naszego eksportu są nadal duże – uważa Andrzej Gantner.

Największym rynkiem eksportowym polskiej żywności i Unia Europejska. Przypada na nią niemal 75 proc. zagranicznej sprzedaży branży spożywczej. Polskie spółki zaczynają też coraz odważniej szukać rynków zbytu na rynkach trzecich.

Swoje szanse na Dalekim Wschodzie widzą m.in. polskie firmy mięsne, m.in. Polski Koncern Mięsny Duda, Sokołów i Indykpol.

- Musimy szukać nowych rynków zbytu nawet jeżeli docierają do nas informacje o osłabieniu koniunktury w takich krajach jak Chiny. – Unia Europejska, gdzie sprzedajemy teraz najwięcej, nie jest niestety z gumy – mówi Andrzej Gantner.

Jego zdaniem atrakcyjnym rynkiem pozaunijnym dla naszych eksporterów jest także Rosja. Szczególnie teraz, gdy stała się członkiem WTO.

w I półroczu eksport naszych towarów rolno - spożywczych zwiększył się tam o niemal 26 proc. Rosja jest już na trzecim miejscu wśród krajów, gdzie eksportujemy najwięcej żywności. W 2011 roku była szósta.

O ile zwiększanie sprzedaży nie stanowi problemu dla naszych firm spożywczych, o tyle presja cenowa ze strony sieci handlowych oraz drożejące surowce rzutują negatywnie na zyski wielu firm. W grupie tej w I półroczu znalazły się, m.in. Grupa Żywiec oraz Polski Koncern Mięsny Duda.

W I półroczu rentowność ze sprzedaży w branży napojowej wyniosła 2,9 proc., wobec 4,7 proc. rok wcześniej. Lepiej wypadły firmy produkujące artykuły spożywcze. Ich rentowność po I półroczu wyniosła 4,7 proc., wobec 4,8 proc. rok wcześniej.

- Polskie firmy spożywcze są coraz bardziej ostrożne w wydawaniu pieniędzy, dlatego tną koszty i optymalizują swoją działalność – mówi Andrzej Gantner. Jego zdaniem może także okazać się, że ograniczą swoje wydatki na innowacje skupiając się na produktach będących pewniakami.

Ostrożny w wydawaniu pieniędzy jest Indykpol. - W najbliższych miesiącach nie planujemy znaczących inwestycji rozwojowych, skupimy się bieżących potrzebach i inwestycjach odtworzeniowych – mówi Krystyna Szczepkowska, rzecznik prasowy firmy.

Są jednak firmy, które nie ograniczają rozwoju. Swoje zakłady rozbudowuje Piątnica. W ciągu najbliższych kilku lat wyda na inwestycje ok. 100 mln zł. W części sfinansuje je funduszami unijnymi. W I półroczu przychody Piątnicy zwiększyły się o 17,5 proc., do 400 mln zł.

- Na polskim rynku widać już oznaki spowolnienia gospodarczego, co przekłada się na wyhamowanie konsumpcji, także produktów spożywczych – mówi Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.  – Z drugiej jednak strony żywność przed kryzysem chroni fakt, że należy ona do grupy produktów podstawowych, których nie da się wyeliminować z listy zakupów – dodaje.

Na tle kryzysowego zaciskania pasa nasze firmy spożywcze wypadają nadal całkiem dobrze.

Pozostało 93% artykułu
Biznes
Rekordowa liczba bankructw dużych firm na świecie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Święta spędzane w Polsce coraz popularniejsze wśród zagranicznych turystów
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki