Ponad 204,4 mln osób skorzystało z usług przewoźników kolejowych w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2012 roku. To, jak podaje Urząd Transportu Kolejowego, o 4,4 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku 2011.
Liczba klientów obsługiwanych przez przewoźników rosła w ciągu ośmiu miesięcy tego roku – spadek o 0,06 proc. został odnotowany jedynie w sierpniu. We wrześniu liczba klientów wzrosła o 4,1 proc. Rekordowy był czerwiec – wówczas wszyscy przewoźnicy przewieźli o prawie 8 proc. podróżnych więcej niż w czerwcu roku 2011. Udział w rynku Przewozów Regionalnych i PKP Intercity spada. W siłę rosną przewoźnicy samorządowi i ta tendencja ma się utrzymywać.
Od kilku lat nasila się trend powoływania przez marszałków własnych spółek i przekazywania im obsługi kolejnych połączeń. Tych, które wcześniej obsługiwały Przewozy Regionalne – spółka od grudnia 2008 r. należąca do wszystkich 16 marszałków.
Jeszcze w ubiegłym roku Przewozy Regionalne obsługiwały 41,5 proc. rynku. Po dziewięciu miesiącach tego roku ich udział spadł do 37,25 proc., udział Kolei Dolnośląskich wzrósł dwukrotnie, wielkopolskich z 0,21 proc. do 1,28 proc, a Śląskich z 0,68 do 3,06 proc. rynku.
Wraz z wejściem w życie nowego rozkładu jazdy z początkiem grudnia 2012 r. spółki marszałków dostaną kolejne zlecenia. Ile mniej pracy wykonają Przewozy Regionalne – jeszcze nie wiadomo. – Nie będziemy obsługiwać połączeń na terenie Śląska – mówi Małgorzata Kuczewska-Łaska, prezes Przewozów Regionalnych. – Daleko nam do końcowych ustaleń z marszałkami, wszyscy poszukują najtańszych sposobów na realizacje przewozów. Marszałkowie mają mniej pieniędzy, do tego dochodzą prace remontowe prowadzone na torach, a to sprawia, że w wielu województwach, m. in. w Małopolsce, będzie uruchamianych mniej pociągów – dodaje Małgorzata Kuczewska-Łaska.