Piwo i wódka na czele wydatków na żywność

Ponad 48 mld zł przeznaczamy rocznie na 10 najpopularniejszych produktów spożywczych. Na czele są alkohole, napoje gazowane, kawa i soki.

Publikacja: 03.04.2013 02:24

Piwo i wódka na czele wydatków na żywność

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

Od lat bezkonkurencyjne pod względem przeznaczonych na zakupy spożywcze wydatków jest w Polsce piwo. Pozycji lidera nie straciło także w 2012 r., kiedy kupiliśmy go za ponad 14,6 mld zł.  Na wyroby browarów przypadła prawie co trzecia złotówka wydana na dziesięć najpopularniejszych produktów spożywczych w naszym kraju – wynika z zestawienia firmy badawczej Nielsen.

– W 2012 roku sprzedaż piwa napędzały doskonała pogoda oraz liczne innowacje wprowadzane na rynek przez producentów. Nie bez znaczenia dla tej kategorii były też mistrzostwa Europy w piłce nożnej – komentuje Marcin Cyganiak, ekspert Nielsena.

Ceny poszły w górę

Ubiegłoroczne wydatki na piwo zwiększyły się o 5,3 proc. wobec 2011 r. O niemal tyle samo w górę poszła ilość piwa sprzedanego przez browary. Związek Browary Polskie podał, że na rynek krajowy trafiło w sumie niemal 37,9 mln hektolitrów, co daje najlepszy wynik w historii tej branży.

Drugim najpopularniejszym produktem spożywczym jest wódka. Wartość jej sprzedaży wzrosła w ub. roku o 1,6 proc., do ponad 10 mld zł – podaje Nielsen. Wzrost ten ma związek m.in. z  niewielką podwyżką cen oraz rosnącą popularnością wódek smakowych, które są droższe od czystych.

O 7,7 proc. do ponad 3,6 mld zł zwiększyły się w 2012 r. wydatki na napoje gazowane – zajmujące trzecie miejsce w zestawieniu Nielsena. O udziały w tym segmencie rynku postanowiła zawalczyć grupa Maspex Wadowice, czołowa firma spożywcza w Europie Środkowo-Wschodniej. Wczoraj podała, że zaczyna sprzedaż napojów gazowanych pod marką Tymbark.

Czwartą najpopularniejszą kategorią spożywczą jest według Nielsena kawa. W ubiegłym roku przeznaczyliśmy na nią niemal 3,5 mld zł, o prawie 13 proc. więcej niż rok wcześniej.  Tak duży wzrost to przede wszystkim efekt podwyżki cen kawy. Na popularności zyskały jednak również jej droższe rodzaje, m.in. kawy ziarniste. Mokate, które oferuje w Polsce włoską markę Lavazza, szacuje, że w 2012 r. sprzedaż tych ostatnich wzrosła o prawie 36 proc.

W pierwszej piątce hitów żywnościowych Nielsena zmieściły się także soki, nektary i napoje niegazowane. W 2012 roku wartość ich sprzedaży urosła o 8,8 proc. i zbliżyła się  do  3,43 mld zł.

Popyt słabnie

W sumie na 10 najpopularniejszych produktów spożywczych w Polsce przeznaczyliśmy w ubiegłym roku ponad 48 mld zł. To o niemal 6 proc. proc. więcej niż rok wcześniej. Podobne tempo zanotował cały rynek dóbr szybkozbywalnych (z ang. FMCG  – głównie żywność i produkty chemiczne). Marcin Cyganiak podaje, że wyniosło ono 6,7 proc. Z tego 3 proc. jest efektem podwyżek cen. – Oznacza to, że polscy konsumenci w 2012 roku kupowali więcej, pomimo wzrostu cen towarów – mówi Cyganiak.

Dodaje, że wśród państw europejskich badanych przez Nielsena podobnie było jedynie w Norwegii. W pozostałych krajach wartość rynku FMCG rosła głównie dzięki wyższym cenom.

Ekonomiści i przedstawiciele branży spożywczej, z którymi rozmawiała „Rz", obawiają się, że w tym roku wzrost popytu na żywność może w Polsce wyhamować. – Sprzedaż detaliczna żywności mierzona w cenach stałych maleje w ujęciu rocznym nieprzerwanie od września 2012 roku – mówi Dariusz Winek, główny ekonomista BGŻ.

Jego zdaniem w najbliższym czasie spadek konsumpcji może być szczególnie widoczny na rynku wieprzowiny. – Konsumenci będą zapewne przerzucać się na tańsze substytuty, w tym mięso drobiowe. W najmniejszym stopniu ograniczenie spożycia będzie dotyczyć chleba, mąki, kasz, a także podstawowych artykułów mleczarskich – dodaje.

Grzegorz Łaptaś, ekspert Roland Berger Strategy Consultants oczekuje, że poszukiwanie tańszych zamienników będzie widoczne również na rynku napojów bezalkoholowych. Soki mogą tracić na korzyść nektarów, a napoje gazowane na rzecz wód smakowych.

Skutki spowolnienia gospodarczego, po rekordowym 2012 r., nie ominą także piwa. – Zwiększyć może się tylko sprzedaż piw lokalnych, niepasteryzowanych i zmieszanych z lemoniadami, czyli innowacji, które odniosły sukces w ostatnich latach – uważa Łaptaś.

Na przełom nie powinni liczyć w 2013 r. producenci wódki.  – Rentowność branży spirytusowej w Polsce jest nadal jedną z najniższych w Europie, dlatego można założyć, że ceny po raz kolejny pójdą lekko w górę. Powinno się to przełożyć na niewielki wzrost wartości rynku mocnych alkoholi, w tym wódki – mówi Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy. – Nie należy natomiast spodziewać się wzrostu wielkości sprzedaży wódki. Jeżeli naszą gospodarkę ominie głęboki kryzys, wówczas może być ona na poziomie zbliżonym do 2012 roku – dodaje.

Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności

Czasy, w których wydatki na produkty spożywcze w Polsce rosły w szybkim tempie, odchodzą do przeszłości. Jeżeli w tym roku pójdą w górę, to będzie to minimalny wzrost. Niewykluczone nawet, że rok do roku będą nieco niższe. Widać wyhamowanie tempa, w jakim rośną ceny żywności. W 2013 roku mogą zwiększyć się średnio o 2–2,5 proc. Hamująco na podwyżki działa zaostrzenie konkurencji między dystrybutorami o rynek będący w stagnacji. Nasila się także, widoczne od kilku lat, przechodzenie konsumentów w kierunku tańszych produktów. Polacy chcą jeść tyle samo co zwykle, ale niestety zmuszeni są do oszczędzania. W efekcie coraz mocniejszą pozycję na rynku zyskują dyskonty i marki własne sieci handlowych. Coraz bardziej powszechne staje się także poszukiwanie substytutów droższych produktów. Przykładem na to może być szybko rosnąca sprzedaż wód butelkowanych, które wypierają soki. Zmiany trendów żywieniowych widać także w przypadku mięsa, pieczywa czy produktów mleczarskich. Negatywne skutki trudnej sytuacji na rynku mogą odczuć przede wszystkim średnie firmy, które walczą o rynek ogólnopolski, a nie mają silnej marki i pieniędzy na jej wypromowanie. W najbardziej rozdrobnionych branżach mięsnej i mleczarskiej w ciągu najbliższych dwóch lat może wypaść z rynku od 10 do 15 proc. firm. Z kolei pozytywną zmianą na rynku wywołaną  kryzysem może być mniejsze marnotrawstwo  żywności. Dziś do kosza trafia nawet 30 proc. produktów spożywczych.

Od lat bezkonkurencyjne pod względem przeznaczonych na zakupy spożywcze wydatków jest w Polsce piwo. Pozycji lidera nie straciło także w 2012 r., kiedy kupiliśmy go za ponad 14,6 mld zł.  Na wyroby browarów przypadła prawie co trzecia złotówka wydana na dziesięć najpopularniejszych produktów spożywczych w naszym kraju – wynika z zestawienia firmy badawczej Nielsen.

– W 2012 roku sprzedaż piwa napędzały doskonała pogoda oraz liczne innowacje wprowadzane na rynek przez producentów. Nie bez znaczenia dla tej kategorii były też mistrzostwa Europy w piłce nożnej – komentuje Marcin Cyganiak, ekspert Nielsena.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Biznes
Amerykańska firma będzie produkować więcej półprzewodników w USA
Biznes
Kanada uderza w dwór i krewnych Putina oraz byłą szefową MSZ Austrii
Materiał Promocyjny
Rockfin na fali wznoszącej
Biznes
Za dużo OZE w Polsce? Zakaz rosyjskiego gazu. Sukces Airbusa na Airshow w Paryżu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Biznes
Sprawiedliwa, konkurencyjna i akceptowalna dla przedsiębiorców transformacja