Pozew zbiorowy w tej sprawie wniósł w sądzie federalnym w Massachusetts Gail Fialkov. Obejmuje on wszystkich inwestorów, którzy kupili akcje Microsoftu między 18 kwietnia a 18 lipca. Według pozwu szefowie koncernu mieli naruszyć prawo o obrocie papierami wartościowymi publikując fałszywe oświadczenia dotyczące finansowych wyników sprzedaży Surface. Fialkov powołuje się na deklaracje składane przez najważniejszych ludzi w spółce: dyrektora generalnego Steve'a Ballmera, szefa operacji finansowych Petera Kleina, dyrektora ds. księgowości Franka Broda, była szefową marketingu systemu Windows Tami Reller.

Autor pozwu utrzymuje m.in., że Microsoft nie poinformował inwestorów o zgromadzeniu przez producenta ogromnych zapasów Surface RT przed końcem marca. Spółka miała potem problemy ze sprzedażą tabletu. 18 lipca Microsoft poinformował o odpisie w wysokości 900 milionów dolarów z powodu wyprodukowanych w nadmiarze urządzeń. Kilka dni wcześniej spółka poinformowała o obniżeniu ceny tabletu o 150 dolarów. Obie informacje spowodowały spadek wartości akcji Microsoftu o 11 proc., co obniżyło wartość rynkową spółki o 34 miliardy dolarów. Prawnicy Fialkova utrzymują, że wartość zapasów powinna być uwzględniona jeszcze w raporcie za kwartał kończący się 31 marca i że naruszono w ten sposób reguły prowadzenia rachunkowości.

Pozew wymienia także szereg wypowiedzi szefów Microsoftu wygłoszonych między 18 kwietnia a 18 lipca, w których wyrażali oni zadowolenie w wyników sprzedaży Surface, rosnącym popycie w Chinach i dobroczynnym wpływie tabletu na wyniki działu zajmującego się systemem operacyjnym Windows. W opinii prawników Fialkova także i te wystąpienia wprowadzały inwestorów w błąd.

Microsoft odmówił komentarza w sprawie pozwów.

Tomasz Deptuła z Nowego Jorku