Coraz bardziej widoczny staje się konflikt między grupą operatorów telekomunikacyjnych Zygmunta Solorza-Żaka (Polkomtel i Midas), a z drugiej Grupy TP (Orange Polska) i T-Mobile Polska. Te dwie ostatnie firmy poinformowały niedawno o rozszerzeniu współpracy o współdzielenie częstotliwości, dzięki czemu Orange – na początek – uzyskał możliwość świadczenia usługi w technologii LTE.
Zygmunt Solorz-Żak, który jako pierwszy wprowadził mobilny Internet LTE w Polsce, w wywiadzie, który opublikowaliśmy w piątek, zarzucił Orange i T-Mobile, że dążą do zbudowania monopolu.
Argumentował, że współpraca dwóch grup zapoczątkowana utworzeniem joint venture NetWorks!, pozwala im na uzyskanie oszczędności, na które jego firmy nie mogą liczyć, nawet współpracując na podobnych zasadach z P4, operatorem sieci Play.
– Przy aprobacie UOKiK rujnują konkurencję. Chcą wypchnąć z rynku nas i Playa – mówił Solorz-Żak.
Jak można się było spodziewać, zarówno Orange, jak i T-Mobile ostro zaprotestowały. Orange zapewnił na korporacyjnym blogu, że jest wręcz odwrotnie i oskarżane o działania monopolistyczne firmy z monopolem walczą. T-Mobile Polska zaś ocenił, że Polkomtel dąży do zachowania uprzywilejowanej pozycji w segmencie LTE.