Minister przedstawił wyniki w handlu żywnością za dziesięć miesięcy br. Wynika z nich, że wartość eksportu do października włącznie wyniosła 16,4 mld euro wobec 14,7 mld euro osiągnięte w analogicznym okresie ubiegłego roku. Najbardziej zwiększył się wywóz żywności do Chin (o 200 proc.), gdzie sprzedajemy wieprzowinę, do Uzbekistanu (o 58 proc.), Zjednoczonych Emiratów Arabskich (o 46 proc.), Arabii Saudyjskiej (o 43 proc.) oraz do Bułgarii (o ponad 30 proc.).
"Wyniki w handlu zagranicznym wskazują na rosnące zainteresowanie polską żywnością za granicą. (...) Przy dynamice eksportu wszystkich działów gospodarki na poziomie 6 proc., dynamika eksportu żywności wyniosła ok. 11,5 proc., czyli jest dwa razy większa niż wszystkich innych artykułów eksportowanych z Polski" - powiedział Kalemba.
Zdaniem szefa resortu rolnictwa ważne jest, że czołówka odbiorców polskiej żywności jest stabilna. Największym partnerem handlowym są Niemcy, gdzie trafia ponad 22 proc. polskiego eksportu żywności. Do tego kraju Polska sprzedała towary za 3,7 mld euro, oznacza to wzrost eksportu o 16 proc. Nadwyżka w handlu z Niemcami wynosi ok. 1,2 mld euro. Pod względem wartości eksportu na drugim miejscu jest Wielka Brytania, a na trzecim Rosja - dodał.
Na rynek niemiecki najwięcej pod względem wartości sprzedano soków, ryb wędzonych (głównie łososia), mięsa drobiowego, nasion rzepaku, wyrobów piekarniczych w tym m.in. herbatników i wafli, papierosów, mrożonych owoców (głównie truskawek i malin), mleka i śmietany, czekolady i wyrobów czekoladowych, a także mleka surowego i śmietany, pszenicy, mięsa wołowego, pieczarek.
Wielka Brytania jest odbiorcą głównie czekolady i wyrobów czekoladowych, mięsa drobiowego, mięsa przetworzonego i solonego oraz soku jabłkowego. Do Rosji sprzedawano głównie jabłka, które dały około 1/4 wartości wyeksportowanych artykułów. Na rynek rosyjski trafiały również sery, mięso wieprzowe, pomidory oraz inne warzywa zarówno świeże, jak i mrożone.