Reklama
Rozwiń

Woda smaczna, bo tania

W Polsce spadła sprzedaż napojów. Na tym tle dobrze wypada woda butelkowana. Będzie nadal zyskiwać na popularności nie tylko dlatego, że Polacy skrupulatnie liczą wydatki.

Publikacja: 06.02.2014 03:11

Woda smaczna, bo tania

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Czasy, gdy sprzedaż napojów bezalkoholowych rosła w szybkim tempie, się skończyły. W 2013 r. wydaliśmy na nie 11,76 mld zł, o 1,1 proc. mniej niż rok wcześniej – podaje Coca-Cola HBC Polska za firmą badawczą Nielsen.

Dla porównania: w 2007 r., gdy wartość rynku wynosiła około 9,3 mld zł, sprzedaż urosła w rok o 17 proc. Wyhamowanie tempa widoczne było już w 2009 r., gdy wydaliśmy na napoje ponad 11 mld zł. Ich sprzedaż urosła wówczas tylko o 4 proc.

Cena ma znaczenie

Na coraz bardziej nasyconym rynku dobrze radzi sobie woda. W ubiegłym roku była jedyną kategorią napojów bezalkoholowych, która zyskała na popularności. Kupiliśmy jej za niemal 3,1 mld zł. To o 2,4 proc. więcej niż rok wcześniej.

Swoją rosnącą popularność woda zawdzięcza m.in. spowolnieniu gospodarczemu.

– Atrakcyjność wody wzrosła, ponieważ w przeliczeniu na litr jest ona najtańszym napojem bezalkoholowym – mówi „Rz" Iwona Jacaszek, dyrektor ds. korporacyjnych w Coca-Cola HBC Polska. – Pozostałe napoje w ubiegłym roku odczuły skutki pogorszenia się nastrojów i wzrost niepewności konsumentów, które miały wpływ na ich zakupy.

Rosnąca popularność wody to nie tylko efekt zaciskania pasa. Polacy coraz większą uwagę przykładają do tego, co piją i ile kalorii dostarczają w ten sposób swojemu organizmowi. Dzieje się tak nie tylko w naszym kraju.

– Wzrost popularności wody w Polsce jest zgodny z trendem ogólnoświatowym. W 2007 roku w ujęciu globalnym popyt na nią przekroczył popyt na napoje gazowane i od tamtej pory ta przewaga jest coraz większa. Dla przykładu: sprzedaż napojów typu cola w Stanach Zjednoczonych jest obecnie aż o 25 proc. niższa niż w 1998 r. – komentuje Adam Bogacz, prezes spółki AKB Consulting specjalizującej się w rynku napojów.

W 2013 r. sprzedaż napojów gazowanych w Polsce zmniejszyła się o 1,2 proc., do ok. 3,8 mld zł – podaje Nielsen.

Firma badawcza Euromonitor International szacuje, że w ubiegłym roku spożycie wody w przeliczeniu na mieszkańca wyniosło w Polsce 75,3 litra. To o 25 litrów więcej, niż wynosi średnia dla Europy Wschodniej. Nadal jednak pijemy mniej wody niż na Zachodzie. Tam konsumpcja wody per capita przekracza 116 l. Więcej wody niż statystyczny Polak piją np. przeciętny Węgier, Czech i Słowak.

Nadal więcej niż na wodę wydajemy na soki, nektary i napoje owocowe. W ubiegłym roku wartość ich sprzedaży sięgnęła 3,5 mld zł, ale była o 1,9 proc. mniejsza niż rok wcześniej – szacuje Nielsen.

11,8 mld zł wyniosła wartość rynku napojów bezalkoholowych w Polsce w 2013 r.

Producenci jednak nie narzekają. Dorota Liszka, rzecznik prasowy grupy Maspex, właściciela marek Tymbark i Kubuś, przypomina, że bywały lata, że sprzedaż soków, nektarów i napojów malała u nas w tempie dwucyfrowym. Spadki udało się zahamować m.in. dzięki działaniom Krajowej Unii Producentów Soków.

– Teraz wahania sprzedaży nie są duże, co można uznać za sukces. Nie zmienia to jednak faktu, że rynek jest już dojrzały i raczej nie można liczyć na to, że będzie rósł dwucyfrowo, jak to było w przeszłości – mówi Dorota Liszka.

Potrzebne innowacje

Spożycie soków, nektarów i napojów per capita wynosi już u nas ok. 20 litrów na osobę i jest zbliżone do średniej w Unii Europejskiej. Krzysztof Pawiński, prezes grupy Maspex, powiedział w rozmowie z „Rz", że m.in. z tego powodu producenci powinni szukać nowych nisz i poprzez ich rozwój zwiększać rynek.

Pod koniec ubiegłego roku Maspex wprowadził do sklepów niskokaloryczną przekąskę owocową pod marką Tymbark Fructail. To pierwszy tego typu produkt w naszym kraju.

Adam Bogacz uważa, że innowacji można się spodziewać w całej branży napojów, i to nie tylko jeśli chodzi o produkty, ale i opakowania oraz marketing.

– Rosnąć będzie zainteresowanie konsumentów produktami prozdrowotnymi, można więc zakładać wzrost spożycia napojów i wód funkcjonalnych – mówi szef AKB Consulting.

W 2013 r. na polski rynek weszła znana na świecie marka glaceau vitaminwater firmy Coca-Cola. Zadebiutowała na nim też – wodą Vitamizu – krajowa spółka Vitaqua. Jedna z jej wersji zawiera kofeinę.

Nazywanie takich produktów wodami oburza część branży. Krytycy uważają, że to tylko chwyt marketingowy. Małgorzata Pieniak z portalu Woda dla Zdrowia podkreśla, że zgodnie z polskim i unijnym prawem każdy dodatek do wody, np. kawa, herbata, cukier, sok, a nawet tylko aromat, czyni z niej napój.

Bez względu na trendy o przyszłości rynku napojów zdecyduje kondycja naszej gospodarki.

– Rynek napojów ma nadal szanse rosnąć w miarę wzrostu gospodarczego i zwiększania się siły nabywczej konsumentów – uważa Iwona Jacaszek.

Czasy, gdy sprzedaż napojów bezalkoholowych rosła w szybkim tempie, się skończyły. W 2013 r. wydaliśmy na nie 11,76 mld zł, o 1,1 proc. mniej niż rok wcześniej – podaje Coca-Cola HBC Polska za firmą badawczą Nielsen.

Dla porównania: w 2007 r., gdy wartość rynku wynosiła około 9,3 mld zł, sprzedaż urosła w rok o 17 proc. Wyhamowanie tempa widoczne było już w 2009 r., gdy wydaliśmy na napoje ponad 11 mld zł. Ich sprzedaż urosła wówczas tylko o 4 proc.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Biznes
Miliardy na światłowody w Polsce. Hurtowy operator skusił banki
Biznes
Słowacja i Węgry blokują sankcje, suwerenność cyfrowa UE i spadek cen mieszkań
Biznes
NATO wzmacnia swoją północ. Gdzie pojawią się kolejne wojska sojuszników?
Biznes
Rekordowa liczba odwiedzających Warszawę
Biznes
Nvidia znów najwięcej wartą spółką na świecie. Mimo zamknięcia rynku chińskiego