Takie pogłoski pojawiły się po spotkaniu szefów obu koncernów. Tim Cook, następca Steve'a Jobsa, rozmawiał z Elonem Muskiem, szefem Tesla Motors. Tesla to auta przyszłości, samochody napędzane energią elektryczną. Wartość firmy wynosi ok. 24 mld dolarów. To jak wiemy niewiele więcej od kupionego przez Facebooka WhatsApp. Dla porównania gigant z Cupertino jest wart obecnie 485 mld.
Partnerstwo?
Partnerstwo Tesli i Apple na pewno oznaczałoby integrację elektrycznych samochodów z gadżetami z jabłkiem. Jeżeli Samsung i Intel współpracują z Toyotą i Jaguarem, dlaczego nowego segmentu elektroniki miałoby nie wykorzystać Apple? Analitycy prognozują także opracowanie nowych akumulatorów, zarówno do zasilania aut jak i urządzeń mobilnych. Wiadomo nie od dziś, że to właśnie baterie są w smartfonach i tabletach najmniej wydajnym elementem.
Przejęcie?
Akcje Tesla Motors odnoszą historyczne sukcesy. Wartość biznesu Elona Muska osiągnęła imponujący wzrost 1000 proc. wobec ubiegłego roku, przez niecałe dwa miesiące 2014 roku akcje podrożały o 34 proc., a w 2013 aż 344 proc. Apple nie po raz pierwszy przygląda się temu uważnie. W ubiegłym roku główny specjalista od fuzji i przejęć od Tima Cooka, Adrian Perica, spotykał się z managerami od Muska. W październiku 2013 roku analityk niemieckiego banku Berenberg, Adnaan Ahmad, w liście otwartym namawiał szefa Apple do przejęcia Tesli.
Ogromne możliwości
Jednak nie wszyscy są jednoznacznie przekonani o tym, że dojdzie do przejęcia. Analityk firmy Jefferies, Peter Misek mówi wprost, że szanse na to są zerowe. Kapitał by się znalazł. Według ksiąg Apple ma do dyspozycji 158 mld dolarów w gotówce, w poprzednim roku przeznaczono na wykup własnych akcji obecną równowartość Tesli, a na 2014 planuje się kolejną transzę wykupu za 18 mld dolarów. Co innego współpraca między oboma koncernami, tutaj pole do wspólnej pracy jest ogromne. Według analityków warto bić się o każdy punkt procentowy udziału w światowym przemyśle motoryzacyjnym. Jest on wart dodatkowe 16 mld dolarów zysku rocznie. Na razie żadna z firm nie komentuje doniesień o możliwym partnerstwie.