Zastrajkowali pracownicy w centrach dystrybucji Amazona w Bad Hersfeld (strajkowało 30 osób) i Lipsku (strajkowało 400-500 osób).
Kierownictwo koncernu nadal odmawia dyskusji nad zmiana taryf płacowych.
Związek zawodowy Verdi domaga się zmiany taryf płac w firmie. Związki zawodowe podkreślają, że system pracy w Amazonie opiera się na: niskiej płacy, permanentnej presji na wyniki oraz kontraktach czasowych. Verdi domaga się wyższych stawek godzinowych i regulacji taryfowych właściwych dla handlu detalicznego oraz firm wysyłkowych. Amerykański koncern upiera się jednak na stawki, które funkcjonują w firmach logistycznych i są dużo niższe niż handlu detalicznym i wysyłkowym. Przedstawiciele Amazona podkreślają jednocześnie, że płacą swoim niemieckim pracownikom najwyższe stawki z możliwych.
Ostatni duży strajk niemieckich pracowników Amazona miał miejsce w okolicach Bożego Narodzenia. Jednak przedstawiciele koncernu twierdzą, że nie miał on większego wpływu na działalność Amazona i terminowe dostarczanie zamówionych przesyłek.
Amazon zatrudnia na stałe 9 tys. osób oraz 14 tys. pracowników tymczasowych w okresach przedświątecznych.