Mimo zawirowań za wschodnią granicą produkcja sprzętu AGD nadal rośnie. Jak podała organizacja producentów CECED Polska w pierwszym kwartale 2014 r. z taśm krajowych zakładów zjechało w sumie 5,8 mln sztuk sprzętu AGD, co oznacza wzrost o 11 proc. w stosunku do wyniku z tego okresu rok temu.
Jeśli chodzi o duży sprzęt wynik jest jeszcze lepszy, ponieważ produkcja wzrosła w sumie o 13 proc. Traci jedynie sprzęt kuchenny – produkcja kuchni wolnostojących spadła w pierwszym kwartale 2 proc., zaś elektrycznych płyt kuchennych o 11 proc. Z kolei w przypadku piekarników widać wzrost aż o 25 proc. Spadki to choćby efekt wstrzymania produkcji w zakładach FagorMastercook – pozycja firmy najsilniejsza była właśnie w kuchniach.
18 proc. wzrosła produkcja pralek i pralko suszarek czyli największej kategorii jeśli chodzi o udział w produkcji dużego AGD w Polsce. W tym okresie powstało ich 1,5 mln sztuk.
Znacznie gorzej wygląda z koeli sytuacja na rynku małego sprzętu AGD, którego kwartalna produkcja w Polsce ogółem wzrosła tylko 3 proc. do niemal 1,6 mln sztuk. Spowodowane jest to choćby kryzysem ukraińskim – polski potentat w tej branży czyli Zelmer ma w tym kraju szczególnie mocną pozycję. Ogółem produkcja mikserów i robotów wzrosła tylko 2 proc., ale już odkurzaczy o 12 proc.
Polska jest od kilku lat największym producentem sprzętu AGD w Europie, wyprzedzając na tym polu Niemcy oraz Włochy. Produkcja w naszym kraju nadal rośnie, ponieważ jest tu przenoszona z innych rynków, głównie z niższych wciąż kosztów pracy.