Najdroższy startup świata

Rodzi się nowa koncepcja w ekonomii – współdzielenie się rzeczami. Na bazie tej idei powstają startupy, których wartość osiąga miliardy dolarów.

Publikacja: 09.06.2014 14:59

Najdroższy startup świata

Foto: Bloomberg

Najdroższym startupem świata jest obecnie Uber. Aplikacja służy do przywoływania taksówek i pojazdów, które są gotowe przewieźć nas z miejsca na miejsce. Działa w 128 miastach i 37 krajach. Pierwotnie powstała jako program, który wyszukiwał transport luksusowy, można było sobie znaleźć przy jej pomocy taksówki-limuzyny. Obecnie Uber wyszukuje transport jak najbardziej ekonomiczny i zarabia.

Ogromne możliwości

Zysk jest niebagatelny, według danych z zeszłego grudnia wynosi 20 mln dolarów tygodniowo i ponad miliard dolarów rocznie. To przyciąga kolejnych inwestorów – Uber pozyskało właśnie z kolejnej rundy dofinansowania 1,2 mld dolarów funduszy venture osiągając łącznie wartość 17 mld dolarów. Dzięki temu aplikacja stała się cztery razy droższa niż jeszcze rok temu i wiedzie prym na liście najcenniejszych startupów na świecie. Otrzymane środki ustanowiły nowy rekord jednoczesnego zasilenia startupu nowymi środkami. Do tej pory najwięcej na raz otrzymał od inwestorów Facebook – miliard dolarów w 2001 roku.

Ambicje Uber na tym się nie kończą. Twórca programu Travis Kalanick mówi o planach pozyskania kolejnych 200 mln dolarów i dalszego rozwoju w nowych lokalizacjach. Doskonale wie, że jego pomysł wyszedł daleko poza garażowe przedsięwzięcie, które powstało w głowach kilkorga entuzjastów programowania. Uber zmienia przyzwyczajenia milionów ludzi w wielu miejscach na świecie i sprawia, że można podejść do wydawałoby się tak oczywistej kwestii jak przemieszczanie się w całkowicie nowy sposób.

Nowa ekonomia

Posiadanie samochodu staje się pomału przeżytkiem dzięki aplikacji, która taki transport sprawnie organizuje. Własne auto to oczywiście wyznacznik pozycji społecznej i możliwość zapewnienia sobie poprawy humoru, jeżeli nas stać na wymarzony pojazd, ale to też spory kłopot, gdy mieszkamy w dużym mieście. Łatwiej jest zamówić taksówkę i po prostu z niej skorzystać – nie musimy skupiać się na jeździe, szukać miejsca parkingowego i tracić na to cennych minut z życia, które toczy się w szybkim tempie. Uber pozwala swoim użytkownikom na oszczędność i optymalizację życia, a kierowcom, którzy z niego korzystają jako taksówkarze do wynajęcia zapewnia zarobek w modelu ekonomii współdzielenia. Sharing economy zyskuje coraz większą popularność, na drugim miejscu listy najcenniejszych startupów znajduje się obecnie Airbnb, serwis, w którym można podzielić się z podróżującymi osobami mieszkaniem.

Miliard dolarów zysku, które wypracowuje Uber, robi wrażenie, ale do wzięcia z rynku jest jeszcze więcej. Travis Kalanick mówi o tym, że w samym San Francisco segment usług transportowych przynosi 22 mld dolarów rocznie. A Uber można znaleźć już w wielu miastach na świecie. Aplikacja potrzebuje jedynie nowych regulacji prawnych, które w jasny sposób określą odpowiedzialność, jaką ponoszą zarówno kierowcy zarabiający dzięki aplikacji jak i sam startup zapewniający użytkownikom nowy model transportu. Nowe prawo ma niedługo pojawić się w Kalifornii. Są one bardzo potrzebne, ponieważ Uber zmaga się na rynku amerykańskim z 13 sprawami sądowymi – przeciwko jego działaniu protestują korporacje taksówkowe, klienci niezadowoleni z poziomu otrzymanych usług. Toczą się także sprawy o morderstwa popełniane przez wynajmowanych kierowców.

Brzmi poważnie, a nawet groźnie, ale chodzi o postawienie jasnych granic, kto i za co odpowiada w modelu ekonomii opartej na współdzieleniu. Aplikacje nowej ery jak Uber czy wspominane Airbnb nie muszą budować kosztownej floty samochodów czy stawiać nowoczesnych hoteli. Wystarczy sprawnie działająca aplikacja, niskie koszty, a użytkownicy się pojawią. Jeżeli biznes zacznie przynosić miliardy, będzie to oznaczało, że działa na stosunkowo szeroką skalę, w której statystycznie muszą wydarzyć się nieprawidłowości, a nawet tragedie. W ich wypadku trzeba tylko wiedzieć, kogo ostatecznie wzywać do sądu i kto ma płacić podatki, by nie powiększać szarej strefy, której obecność przynosi straty państwu.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca