Chodzi zakłady mięsne Nowak oraz zakłady w Kole należące do grupy Sokołów. Obie te firmy jako jedyne sprzedawały gotowe wyroby mięsne do Rosji. Spółki te zabiegają o możliwość wywozu swoich wyrobów, stąd też wyraziły zgodę na rosyjską inspekcję - wyjaśnił prezes.
"Kontrole będą bardzo trudne, dwa zakłady będzie kontrolowało sześciu inspektorów" - powiedział Rodziewicz. Jego zdaniem, będą sprawdzane dokumenty, ale także to co się dzieje w zakładzie. Rosjanie mogą nawet sprawdzić jakiś zakład, który dostarcza surowiec do produkcji - dodał.
Pod koniec stycznia Rosja zakazała importu wieprzowiny z UE w związku z wykryciem afrykańskiego pomoru świń u dzików na Litwie. Później padłe dziki z wirusem ASF znaleziono w Polsce przy granicy z Białorusią.
Na początku lutego rosyjskie służby weterynaryjne (Rosssielchoznadzor) zezwoliły na import z Unii gotowych produktów z mięsa wieprzowego poddanych obróbce termicznej. Na początku kwietnia Rosja jednak wprowadzona zakaz importu przetworów mięsnych z Polski.
Polska eksportowała do Rosji głównie mięso. W ubiegłym roku do tego kraju wywieziono ok. 36 tys. ton mięsa o wartości prawie 100 mln euro. Natomiast sprzedaż przetworzonych wyrobów mięsnych była niewielka. W 2013 r. na tamten rynek zostało sprzedanych 6,7 tys. ton tych wyrobów, w tym roku - tysiąc ton.