Podobna okazja się nie powtórzy, bo wojsko nagle przestało pozbywać się zbędnych gruntów, a sama AMW wkrótce wejdzie do tworzonej przez rząd wojskowej superagencji, która od nowego roku miałaby zająć się sprzedażą wycofywanego z armii uzbrojenia i nieruchomości a także zarządzaniem mieszkaniami kadry. Powstałaby ona z połączenia Agencji Mienia Wojskowego i Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. Projekt ustawy w tej sprawie oceniają właśnie rządowi legislatorzy.
Wciąż jednak AMW dysponuje ponad pięcioma tysiącami hektarów ziemi z demobilu, to 2,6 tys. działek, przede wszystkim, nieczynnych już placów ćwiczeń i poligonów ale też 2,4 tys. budynków dawnych koszar czy magazynów. Ten majątek nadal wart jest ok. 1,5 mld zł – bo sukcesywnie uzupełniają go nieruchomości oddawane do cywila także przez policję i inne służby polegające resortowi spraw wewnętrznych.
W tym roku z upłynnienia zdemilitaryzowanego majątku AMW musi wycisnąć niemal dwieście milionów złotych - podstawowym źródłem przychodów będzie oczywiście sprzedaż nieruchomości.
Atrakcyjne działki w aglomeracjach...
Prawdziwą perełką w ofercie agencji ma być już we wrześniu dwunastohektarowa wrocławska Kępa Mieszczańska - dawna baza magazynowa - położona w centrum stolicy Dolnego Śląska – wyceniana na początku na kilkaset milionów złotych – obecnie 11 działek idzie pod młotek z ceną wywoławczą 82 mln zł. - Wreszcie udało się nam wyjść na przeciwko oczekiwaniom deweloperów i jest szansa na szybsze włączenie Kępy Mieszczańskiej do sieci miejskich mediów – kusi Zbigniew Dudzik wiceszef zespołu gospodarki nieruchomościami i marketingu AMW.
Po raz pierwszy Agencja zaoferuje na rynku ( przetarg już 26 sierpnia) prawie cztery hektary gruntu w śródmieściu Krakowa, przy ul. Rakowickiej. Dawne koszary, blisko dworca kolejowego, wyceniono na 39 mln zł.