Reklama

Rekordowe przeładunki w polskich portach

Rośnie znaczenie polskich portów kontenerowych. Rekordowe przeładunki notuje w tym roku Bałtycki Terminal Kontenerowy w Gdyni. W ciągu pierwszych trzech kwartałów przeładunki wyniosły 357,1 tys. TEU, czyli równowartości 357,1 tysięcy standardowych kontenerów 20-stopowych.

Publikacja: 14.10.2014 15:25

To blisko o jedną czwartą więcej niż w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy ubiegłego roku. Rekordowym miesiącem okazał się sierpień, w którym przeładowano ponad 43,8 tys. TEU – aż o jedną trzecią więcej niż rok wcześniej.

- Taki wynik to efekt przede wszystkim dobrej kondycji polskiej gospodarki, przynoszącej większe obroty w handlu zagranicznym. Korzystamy też z dobrej koniunktury na przewozy intermodalne, oferując operatorom atrakcyjne warunki, duże zdolności przeładunkowe i terminową obsługę wagonów – podkreśla Krzysztof Szymborski, prezes BCT.

BCT inwestuje obecnie ponad 200 mln złotych w rozwój zdolności przeładunkowych. W grudniu przypłyną z dalekiego wschodu pierwsze dwie nowe suwnice, w lecie przyszłego - kolejne dwie. Jednak dalszy rozwój przeładunków uzależniony jest od rozwiązania problemów z rozbudową szlaków dostępowych do portów. Istotną barierę rozwojową ma stanowić zwłaszcza niska przepustowość linii kolejowych w trójmiejskim węźle. Rozwiązaniem jest rewitalizacja linii kolejowej 201 na całej długości, w tym północnym odcinku przez Kościerzynę. Ładunki skierowane do i z portu gdyńskiego będą w ten sposób omijały odcinek Gdynia – Tczew, co pozwoli na dalszy niezakłócony rozwój obrotów portu, a także wpłynie na większe możliwości Gdańska. Na przyszłe wyniki wpływać będzie także alians 2M, w ramach którego od stycznia 2015 roku współpracować będą Maersk Line i MSC – największy klient BCT. Powstanie 2M spowoduje przeniesienie części ładunków ze statków MSC obsługiwanych w Gdyni na nowy, wspólny serwis do Gdańska.

- Mam jednak przekonanie, że rosnące obroty handlu zagranicznego i przyszłe możliwości obsługi krajów na południu i wschodzie Polski dalej będą wymagały funkcjonowania co najmniej 2 silnych portów kontenerowych, jakimi są dzisiaj Gdynia i Gdańsk – dodaje Szymborski.

Konkurencyjny wobec Gdyni port kontenerowy DCT w Gdańsku ma w przeładunkach kontenerów blisko 60-procentowy udział. Jeszcze w tym roku jego zdolność przeładunkowa ma sięgnąć 1,5 mln TEU. Wkrótce zacznie się budowa drugiego terminala, który zwiększy możliwości przeładunkowe DCT blisko dwukrotnie, do 3 mln TEU, a w dalszej perspektywie lat 2022-2025 mogą one się zwiększyć do nawet 4 mln TEU. – Nie będzie to już wymagało budowy nowego nabrzeża, ale inwestycji w suwnice czy dźwigi – zaznacza Adam Żołnowski, wiceprezes DCT Gdańsk ds. finansowych.

Reklama
Reklama

Polskie porty kontenerowe będą korzystać na rosnącym popycie na tego rodzaju przeładunki w rejonie Morza Bałtyckiego. Według prognoz firmy analitycznej Ocean Shipping Consultants, wzrost popytu na kontenery w regionie Bałtyku wyniesie w ciągu najbliższych dziesięciu lat o 129 proc. W przypadku Polski ten wzrost będzie jeszcze wyższy i sięgnie prawie 160 proc.

Obecnie w Polsce działa 6 głównych terminali kontenerowych. W ostatnich pięciu latach przeładunki w nich podwoiły się. Ich głównym walorem są praktycznie nieograniczone możliwości rozbudowy, podczas gdy największe porty w Europie Zachodniej stają się coraz bardziej zatłoczone.

Biznes
Kernel zabiera głos w sprawie delistingu. Jak widzi sytuację?
Biznes
Polak wśród najlepszych dyrektorów zarządzających na świecie
Biznes
Grupa Bumech będzie produkować pojazdy wojskowe. Jest umowa
Biznes
Microsoft przekracza barierę 4 bln dolarów. Sztuczna inteligencja i chmura napędzają wzrost
Biznes
Jacek Rutkowski: Nie odchodzę na dobre z Amiki
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama