Richard Broadbent w komunikacie wyjaśnia iż powodem podjęcia decyzji o dymisji jest fakt iż skoro władze z prezesem na czele zostały zmienione to firma zasługuje na coś w rodzaju nowego otwarcia. Dlatego ponieważ firma wchodzi na nowy etap biorąc pod uwagę odpowiedzialność rady postanowił odejść.

Wcześniej z powodu afery w firmie przestało pracować kilka osób z kluczowych stanowisk co wciąż nie uspokaja nastrojów. Dzisiaj akcje Tesco na giełdzie w Londynie przecenione są już o ponad 5 proc., zaś w tym roku straciły ok. 50 proc. To efekt głównie ujawnienia iż firma zawyżyła o skromne 263 mln funtów. Nad notowaniami spółki ręce załamywał już Warren Buffet, który stracił na nich niemal 1 mld dol. i ostatecznie zaczął swój pakiet wyprzedawać.

Tesco po raz kolejny rozczarowało też wynikami – w półroczu zakończonym w sierpniu przychody firmy spadły 4,4 proc. do 34 mld funtów, a zysk 41 proc. do 937 mln funtów. Firma w tym okresie zainwestowała 1 mld funtów – ponad 20 proc. mniej niż rok wcześniej.

W Polsce też nie wyglądają za dobrze – przychody bez uwzględnia nowych sklepów w pierwszym półroczu spadły 1 proc. Choć w tym ujęciu po pierwszym kwartale widać było pewien optymizm wraz ze wzrostem sprzedaży 0,5 proc. to w drugim kwartale spadła ona aż 2,4 proc.

- W tym roku mocno postawiliśmy także na rozwój segmentu sprzedaży z wykorzystaniem internetu – naszym celem jest bowiem być liderem multiformatowego handlu w kraju – wyjaśnia w komunikacie Ryszard Tomaszewski, prezes Tesco Polska. Do wyników się jednak nie odniósł.