- Analizujemy wszystkie możliwe scenariusze, w tym i ten zakładający tzw. katastrofalne obniżenie cen surowców energetycznych. Jest to w pełni możliwe i to zakładamy. teraz odpowiednie resorty obliczają jak to wpłynie na rozwój naszej gospodarki - oświadczył Putin w wywiadzie dla agencji TASS. Dodał, że wahania cen na globalnym rynku najbardziej uderzają w rozwijające się gospodarki. jednak w Rosji dzięki zgromadzonym rezerwom, sytuacja jest bardziej komfortowa od innych państw.

- Bardzo chronimy nasze rezerwy, tak złoto-walutowe w gestii Banku Rosji jak i te, którymi rozporządza rząd. Są dostatecznie duże więc wiemy, że wykonamy wszystkie obowiązki socjalne i budżetowe chroniąc gospodarkę - zapewnił Putin. W październiku rosyjski prezydent ogłosił, że światowa gospodarka nie wytrzyma cen ropy niższych od 80 dol./baryłka. Dlatego cena pójdzie w górę, bo nikt na świecie nie jest zainteresowany w jej spadku. Ten pogląd się nie obronił. Dziś cena ropy marki Brent spadł poniżej 77 dol.. Rynek obawia się, że na zaplanowanym na 27 listopada kraje OPEC nie zdecydują się na zmniejszenie wydobycia, by powstrzymać spadek cen.