Ogłosił je właśnie rząd w Pekinie. Mimo, że to wzrost o 600 mln ton w porównaniu z obecnym zużyciem tego surowca, oznacza to jednak potężne wyhamowanie zwiększania się popytu. Ma być to chiński wkład w walkę z ociepleniem klimatu i kolejna próba ograniczenia zanieczyszczenia powietrza w miastach, w których czasowo z tego powodu nawet zamykane są szkoły. Administracyjne "czyszczenie" powietrza odbywa się zawsze podczas wielkich międzynarodowych konferencji - jak szczyt APEC w ubiegłym tygodniu, bądź wielkich wydarzeń sportowych- takich jak chociażby Olimpiada w 2008 roku. I w zasadzie tylko wtedy np. mieszkańcy Pekinu mogą zobaczyć niebieskie niebo.
Chiny pozostają dzisiaj największym emitentem szkodliwych gazów do atmosfery, a wyziewy są równe tym, które wypuszcza reszta świata. Na razie władze chińskie nakazały odchodzenie od korzystania z węgla w produkcji energii, chociaż do roku 2020 będzie ono wzrastało, ale w tempie mniejszym, niż dotychczas. Całkowity program i skład chińskiego miksu energetycznego ma zostać ogłoszony w Pekinie w marcu 2015. Wcześniej, jeszcze podczas zeszłotygodniowego szczytu APEC Chińczycy obiecali, że wyhamowanie wzrostu emisji nastąpi dopiero w 2030 roku, zaś wykorzystanie innych, niż kopalne źródła energii wyniesie wówczas 20 proc. Te deklaracje były chwalone zwłaszcza przez samych Chińczyków, ale również przez zagraniczne, w tym amerykańskie Instytuty analityczne. Jednocześnie podkreślano, że wskazane byłyby dodatkowe wysiłki do jeszcze większego ograniczenia emisji dwutlenku węgla.
Nie jest to inicjatywa nowa. W niektórych prowincjach i miastach już w 2013 r. zaczęto ograniczać korzystanie z węgla, kiedy władze miast zmuszone były zamykać szkoły z powodu zbyt zanieczyszczonego powietrza. Ograniczenia dotyczyły zwłaszcza wschodniej części kraju. Analitycy z Greenpeace wyliczyli również, że w pierwszych 9 miesiącach 2014 roku wykorzystanie węgla spadło o 1-2 proc w porównaniu z tym samym okresem 2013. Nie zmienia to faktu,że w ostatnią środę i czwartek ambasada USA w Pekinie uznała poziom zanieczyszczenie powietrza w Pekinie, jako „zagrożenie".
W 2013 roku Chińczycy zużyli 3,61 mld ton węgla, który miał 66 procentowy udział w miksie energetycznym. Pozostaje on w tym kraju popularnym surowcem do wytwarzania energii, ponieważ jest tani, chociaż w 2020 roku 16 proc. energii ma pochodzić z hydroelektrowni, a 5 proc z węgla. Rośnie także wykorzystanie energii słonecznej, a Chiny są największym na świecie producentem paneli słonecznych- wynika z ostatniego raportu Międzynarodowej Agencji Energii (MAE). Według tych samych danych maleje chiński popyt na ropę naftową, co jest jedną w przyczyn światowego spadku cen tego surowca.