Reklama

Produkcja bydła i trzody w 2013 i 2014 - nieopłacalna

Według badań Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w 2013 i 2014 r. produkcja trzody chlewnej i bydła mięsnego była nieopłacalna. Z prognoz wynika, że w tym roku też nie będzie lepiej.

Publikacja: 23.01.2015 07:33

Według badań Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w 2013 i 2014 r. produkcja trz

Według badań Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w 2013 i 2014 r. produkcja trzody chlewnej i bydła mięsnego była nieopłacalna.

Foto: Bloomberg

W 2013 roku rolnicy uzyskiwali niższą cenę sprzedaży żywca wołowego niż w roku 2012, ale wyższą w odniesieniu do kilku wcześniejszych lat (2008-2011). Przychody z produkcji bydła zapewniły pełne pokrycie bezpośrednich kosztów produkcji, natomiast kosztów pośrednich (takich jak np. energię, utrzymanie maszyn i budynków, usług, ubezpieczeń i różnych opłat) tylko w 61 proc. Oznacza to, że produkcja żywca wołowego przynosiła straty - powiedział PAP dyrektor IERiGŻ Andrzej Kowalski.

Wyjaśnił, że badania przeprowadzono z wykorzystaniem danych rachunkowych z gospodarstw prowadzących rachunkowość rolną tzw. FADN. Są to na ogół gospodarstwa większe, ale jak zaznaczył szef Instytutu, sytuacja w gospodarstwach małych jest nawet gorsza.

Nawet po doliczeniu dopłat bezpośrednich produkcja bydła okazała się nieopłacalna, a rolnik ponosił stratę w wysokości -51 zł na 100 kg żywca brutto. Z badań Instytutu wynika, że koszt jednostkowy produkcji był wyższy niż cena sprzedaży 1 kg żywca. Poniesione na produkcję nakłady pracy rolnika i jego rodziny pozostały nieopłacone, a oznacza to, że rolnik pracował za darmo - podsumował Kowalski.

Nie ma jeszcze całkowitych danych dotyczących 2014 r. Jednak analitycy rozpatrując różne możliwe warianty stwierdzili, że sytuacja w ubiegłym roku była podobna jak rok wcześniej, rolnicy nie zarobią na produkcji żywca wołowego, a koszt produkcji przy uwzględnieniu wyceny pracy rolnika, będzie wyższy niż cena sprzedaży kilograma mięsa.

Jak zauważył Kowalski, produkcja bydła na mięso jest kosztowana i trudno jest uzyskać za nie odpowiednio wysoką cenę. Z tego powodu coraz mniej bydła hoduje się w innych europejskich krajach, natomiast chów rozwija się tam, gdzie jest tania siła robocza np. w krajach Azji.

Reklama
Reklama

Od kilku lat spada w Polsce konsumpcja mięsa wołowego. Obecnie jego spożycie jest najniższe od dziesiątków lat (wynosi poniżej 2 kg na osobę rocznie). Jednym z powodów spadku spożycia, obok wysokiej ceny mięsa, jest zła jego jakość. Jeszcze kilka lat temu w kupowane wołowina pochodziła od krów mlecznych, była twarda i niesmaczna. Na "rozkręcenie" chowu bydła mięsnego poniesione zostały duże nakłady finansowe, co też trzeba uwzględnić w kosztach produkcji - tłumaczył profesor.

Podobnie deficytowa jest produkcja żywca wieprzowego. Badania wykazały, że w 2013 roku, producenci trzody uzyskali cenę za żywiec, która pozwoliła na pełne pokrycie kosztów bezpośrednich, natomiast koszty pośrednie zostały pokryte tylko w połowie. W konsekwencji produkcja żywca wieprzowego była nieopłacalna, a opłata poniesionych na produkcję nakładów pracy własnej rodziny rolnika była niemożliwa.

Według wstępnych analiz IERiGŻ, w 2014 sytuacja na rynku wieprzowiny pogorszyła się, spadły ceny sprzedaży żywca wieprzowego. Strata rolników będzie większa i opłacenie nakładów pracy własnej rolników będzie niemożliwe.

Zdaniem profesora, straty na chowie świń pokrywane są najpewniej z innych gałęzi produkcji, nadal wiele polskich gospodarstw prowadzi wielostronną produkcją. Po za tym, wielu rolników nie liczy do kosztów produkcji swojej pracy i nie inwestuje w budynki. Według Kowalskiego, wysokie koszty produkcji trzody w naszym kraju wynikają także z tego, że chów jest rozproszony. W Polsce chowem zajmuje się ponad 300 tys. gospodarstw, średnio hodując ok. 40 świń, podczas, gdy w Dani czy Holandii w gospodarstwie znajduje się po kilka tysięcy świń.

Eksperci Agencji Rynku Rolnego prognozują, że ceny żywca wieprzowego w pierwszym półroczu tego roku będą nadal niskie. W marcu można spodziewać się ceny skupu na poziomie 4,10-4,30 zł/kg, a w czerwcu 4,20-4,50 zł/kg. Według GUS w grudniu u.br. średnio za kg żywca płacono średnio (GUS) 4,16 zł tj. o 5,8 proc. mniej niż miesiąc wcześniej i o 21,3 proc. w stosunku do grudnia 2013 r.

Na niewielki wzrost cen w kolejnych miesiącach mogą liczyć producenci bydła. W grudniu 2014 r. ceny skupu żywca wołowego (5,75 zł/kg) wzrosły w stosunku do listopada o 1,7 proc., ale obniżyły się w skali roku o 5,7 proc. W marcu ceny żywca

Reklama
Reklama

powinny wynosić 5,60-5,90 zł/kg, a w czerwcu 5,60-6,0 zł/kg. Według ekspertów, ceny młodego bydła rzeźnego w marcu mogą być na poziomie 5,80-6,10 zł/kg, a w czerwcu 5,80-6,20 zł/kg.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama