Branża recyklingowa widzi światełko w tunelu

Spółki liczą przede wszystkim na odpowiednie zmiany prawne, wzrost wsparcia finansowego inwestycji oraz szeroką promocję ekologicznych rozwiązań.

Publikacja: 27.05.2024 04:30

Branża recyklingowa widzi światełko w tunelu

Foto: Adobe Stock

W ostatnich tygodniach problem odpadów znowu jest w centrum zainteresowania. Wszystko za sprawą kolejnych pożarów wysypisk śmieci, zwłaszcza nielegalnych. Tymczasem ponad rok temu Najwyższa Izba Kontroli w specjalnym raporcie wprost stwierdziła, że system gospodarki odpadami poużytkowymi, opakowaniowymi, komunalnymi i transgraniczne przemieszczanie odpadów nie funkcjonują u nas prawidłowo.

Przede wszystkim nie stworzono w Polsce niezbędnych warunków do monitorowania rynku odpadów i właściwego nimi zarządzania. „Jednocześnie podmioty gospodarujące odpadami nieprawidłowo je klasyfikowały, prowadziły ewidencję i sprawozdawczość o odpadach niezgodnie ze stanem faktycznym, a organy administracji publicznej nierzetelnie weryfikowały sprawozdania przekazywane im przez te podmioty – nie dysponowały więc rzetelnymi informacjami o stanie faktycznym” – oceniła NIK.

Inne zarzuty dotyczą niezgodnego z przepisami magazynowania i przetwarzania odpadów. Mało tego, w branży mocno zadomowiła się szara strefa oraz nie implementowano wspólnotowych regulacji, co naraża Polskę na kary finansowe nakładane przez UE.

Recykling i odzysk

Wiele uwag na temat rynku odpadów mają też giełdowe firmy na nim działające. Według Mo-Bruku, aby poprawić sytuację, konieczna jest intensyfikacja czynności nadzorczych oraz zaostrzenie przepisów i surowe egzekwowanie sankcji za nielegalne działania. Istotne jest też zwiększenie świadomości społecznej na temat segregacji odpadów i promocja recyklingu. – Nie należy tutaj pomijać problematyki odpadów niebezpiecznych. Inwestycje w nowoczesne technologie przetwarzania odpadów oraz rozwój infrastruktury recyklingowej będą miały kluczowe znaczenie dla zrównoważonego rozwoju gospodarki odpadami – twierdzi Wiktor Mokrzycki, wiceprezes Mo-Bruku.

Giełdowa spółka największe udziały rynkowe ma w obszarze przetwarzania odpadów niebezpiecznych i przemysłowych. W 2023 r. grupa przetworzyła 256,4 tys. ton odpadów wobec 245 tys. ton w 2022 r. Dzięki temu wypracowała 237 mln zł skonsolidowanych przychodów i 78,9 mln zł zysku netto. Oba rezultaty były nieco niższe od tych z 2022 r., co wynikało z braku na rynku zleceń na neutralizację tzw. bomb ekologicznych.

Sprawa może wydawać się o tyle dziwna, że nielegalnych składowisk odpadów niebezpiecznych jest w Polsce bardzo dużo. Problemem jest jednak brak pieniędzy w budżetach samorządów na ich neutralizację. Tu ostatnio zwiększoną aktywność wykazuje rząd, więc być może sytuacja zacznie się poprawiać: rośnie nacisk społeczny na skuteczne rozwiązania.

– Widzimy duże możliwości rozwoju w obszarach związanych z recyklingiem i odzyskiem surowców, a także w przetwarzaniu odpadów niebezpiecznych. Szanse rozwoju wynikają także z rosnącego zapotrzebowania na nowoczesne technologie przetwarzania odpadów oraz na usługi związane z gospodarką o obiegu zamkniętym (GOZ) – twierdzi Mokrzycki. W jego ocenie największe zagrożenie dla prawidłowego rozwoju rynku może stanowić niestabilność prawa i zmiany w polityce rządu, które mogą wpływać na rentowność branży.

Mo-Bruk liczy na utrzymanie wiodącej pozycji w branży i stawia na dalszy rozwój. Cel ten jest realizowany poprzez inwestycje organiczne i przejęcia. – Od III kwartału 2024 r. będą oddawane do użytku pierwsze inwestycje, które pozwolą na znaczny wzrost mocy przetwórczych, uwidocznią się także efekty synergii związane z przejęciem El-Kajo, a koszty energii za sprawą inwestycji w instalacje PV i kogeneracyjne znacząco się obniżą. Uczestniczymy także w przetargach na zagospodarowanie bomb ekologicznych – podaje Mokrzycki.

Zmienne regulacje

Zagospodarowywaniem odpadów zajmują się firmy z grupy Orlen. Jedną z nich jest Orlen Eko, która przy wykorzystaniu instalacji termicznego przekształcania odpadów niebezpiecznych zapewnia obsługę zakładów koncernu znajdujących się w Płocku i we Włocławku. „Z kolei Orlen Południe w ramach prowadzonej działalności zajmuje się m.in. regeneracją olejów przepracowanych. Spółka jako jedyna w Polsce posiada specjalistyczny ciąg technologiczny pozwalający w sposób bezpieczny poddać oleje odpadowe pełnemu procesowi regeneracji w kierunku olejów bazowych” – informuje zespół prasowy Orlenu. Dodaje, że oleje odpadowe regenerowane są na instalacji do rafinacji wodorem.

Orlen deklaruje też ograniczanie wpływu na środowisko. W związku z tym m.in. zwiększa zużycie surowców alternatywnych i odpadowych, np. w ramach projektu PIGOZ. Jego głównym założeniem jest recykling i ponowne wykorzystanie surowców z tworzyw sztucznych. Kolejny projekt, o nazwie „Waste to Hydrogen”, zakłada zagospodarowanie wszystkich części składowych odpadów komunalnych. Chodzi np. o termiczną obróbkę odpadów w kierunku produkcji wodoru i energii czy wykorzystywanie biogazu do produkcji energii elektrycznej lub jako biopaliwa.

„Priorytetem jest takie zarządzanie zasobami, surowcami oraz planowanie produkcji, aby strumień wytwarzanych odpadów był jak najmniejszy” – przekonuje Orlen. Koncern zdaje sobie sprawę z rosnących oczekiwań społecznych w zakresie ochrony środowiska. Koncentruje się zatem na efektywnym gospodarowaniu odpadami na podstawie obowiązujących przepisów. Jednocześnie zauważa, że w kontekście wytwarzania, składowania i zagospodarowania odpadów szczególnie ważne jest śledzenie procesu legislacyjnego i bieżąca analiza proponowanych zmian prawnych zarówno na szczeblu UE, jak i krajowym. Dzięki temu jest szansa na przygotowanie i realizację wymaganych inwestycji jeszcze przed wdrożeniem konkretnych rozwiązań.

Konieczna promocja

Wiele wyzwań przed branżą zagospodarowywania odpadów widzi KGHM. Koncern zwraca uwagę m.in. na skomplikowane i niejednoznaczne przepisy oraz przewagę firm zbierających odpady nad tymi prowadzącymi instalacje do ich przetwarzania. Kolejna sprawa dotyczy konieczności ponoszenia znacznych wydatków na instalacje do przetwarzania odpadów. W tym kontekście pożądany byłby wzrost wsparcia finansowego takich przedsięwzięć.

KGHM postuluje ponadto zwiększenie aktywności jednostek badawczych i rozwojowych w zakresie opracowywania innowacyjnych rozwiązań z obszaru zagospodarowania odpadów oraz intensywniejsze promowanie segregacji odpadów i zasad GOZ.

Jego zdaniem należałoby też upowszechnić ideę powtórnego wykorzystania różnego rodzaju wyrobów oraz zwiększyć nacisk na ograniczanie masy powstających odpadów opakowaniowych.

KGHM, w ramach stosowania zasad GOZ, koncentruje się na odzysku miedzi ze złomów. W tym obszarze jest niekwestionowanym liderem na polskim rynku i jedną z czołowych firm w UE. Co więcej, grupa prowadzi dalsze działania mające na celu rozwój infrastruktury niezbędnej do przygotowania wysokiej jakości wsadów miedzi. Koncern zagospodarowuje też własne odpady powstałe w procesie tzw. flotacji, w którym oddzielana jest zasadnicza ilość wydobytej wraz z rudą skały płonnej. Ponadto odpady metalonośne poddaje procesom odzysku i recyklingu zawartych w nich metali i związków metali.

„Ze względu na rosnącą ilość odpadów spodziewamy się systematycznego rozwoju branży zagospodarowywania odpadów. Tendencje te będą pogłębiane przez wzrost znaczenia i promowanie idei GOZ” – ocenia departament komunikacji KGHM. Dodaje, że rosnący popyt na surowce będzie wymuszał wykorzystanie materiałów pochodzących z odpadów. Koncern widzi też potencjał w rozwoju ciepłownictwa i produkcji energii elektrycznej w wyniku spalania odpadów.

Do kwestii wytwarzanych odpadów w sposób systemowy podchodzi grupa Azoty. Przekonuje, że kontroluje ich ilość, a tam, gdzie to konieczne, przekazuje je podmiotom posiadającym wymagane zezwolenia na zbieranie, odzysk lub unieszkodliwianie. Koncern przeważającą ilość surowców i materiałów stosowanych w produkcji sprowadza wagonami lub autocysternami, co pozwala mu ograniczać odpady opakowaniowe. Z kolei opakowania jednostkowe, w których dostarczane są surowce do produkcji, są gromadzone i przekazywane do recyklingu.

– Grupa Azoty Compounding wykorzystuje produkty uboczne powstające na instalacjach PA6 i PP. Odzyskany w ten sposób surowiec służy do produkcji tworzyw modyfikowanych (compoundów) z udziałem recyklatów – informuje Monika Darnobyt, rzeczniczka Azotów.

W ostatnich tygodniach problem odpadów znowu jest w centrum zainteresowania. Wszystko za sprawą kolejnych pożarów wysypisk śmieci, zwłaszcza nielegalnych. Tymczasem ponad rok temu Najwyższa Izba Kontroli w specjalnym raporcie wprost stwierdziła, że system gospodarki odpadami poużytkowymi, opakowaniowymi, komunalnymi i transgraniczne przemieszczanie odpadów nie funkcjonują u nas prawidłowo.

Przede wszystkim nie stworzono w Polsce niezbędnych warunków do monitorowania rynku odpadów i właściwego nimi zarządzania. „Jednocześnie podmioty gospodarujące odpadami nieprawidłowo je klasyfikowały, prowadziły ewidencję i sprawozdawczość o odpadach niezgodnie ze stanem faktycznym, a organy administracji publicznej nierzetelnie weryfikowały sprawozdania przekazywane im przez te podmioty – nie dysponowały więc rzetelnymi informacjami o stanie faktycznym” – oceniła NIK.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Rynek mocy do przeglądu, a elastyczność pilnie poszukiwana
Biznes
"Przerażające" wyniki badań uczciwości w firmach
Biznes
"Cwaniactwo zaczęło być trendy". Spadły standardy uczciwości w polskich firmach
Biznes
Polskie firmy duszone kosztami. Lista problemów
Akcje Specjalne
Mapa drogowa do neutralności klimatycznej
Biznes
Lego i Nike można nadal kupić w Rosji. Chciwość nie ma granic
Biznes
Przyszłość prawa w świecie transformacji biznesu – relacja z Forum Legal Transformation 2024