W dziale samolotów cywilnych 1600 stanowisk zniknie poprzez dobrowolne odejścia za odprawą, a reszta w naturalnym trybie i nie zostanie obsadzona - wyjaśnił rzecznik Doug Alder.
- Nie ma wprawdzie żadnego założenia zmniejszenia zatrudnienia, ale im bardziej będziemy mogli kontrolować całe koszty, tym mniejsze będą skutki na wielkość zatrudnienia - dodał.
Zapewnił, że nie dojdzie do wręczania wypowiedzeń. Redukcje obejma też stanowiska kierownicze i średniego szczebla zarządzania.
Koncern zmniejszy ponadto o około 10 proc. zatrudnienie w dziale testów i oceny technicznej, w którym pracuje obecnie 5700 ludzi - powiedziała rzeczniczka Sandra Angers.
W końcu 2015 r. Boeing zatrudniał 161 400 ludzi, więc wymieniona liczba 4550 stanowi 2,8 proc. załogi. W lutym szef działu samolotów cywilnych, Ray Conner oświadczył, że zmniejszenie zatrudnienia jest konieczne dla "zdobywania rynku, finansowania naszego wzrostu i prowadzenia zdrowej działalności". Pierwszy o kompresji etatów podał "The Seattle Times".