Ceny w hotelach straszą. Mogą wypłoszyć gości

Karuzela cen w hotelach nie zamierza zwalniać. Rosnące koszty działalności zmuszą hotelarzy do kolejnego podniesienia stawek za noclegi. Drożej będzie także w hotelowych restauracjach.

Publikacja: 09.11.2022 03:00

Ceny w hotelach straszą. Mogą wypłoszyć gości

Foto: Adobe Stock

O jedną piątą wzrosną średnio koszty w branży hotelowej w 2023 roku – wynika z ostrożnych szacunków przedstawicieli sektora. Uderzy to również w gości hotelowych, bo na podobnym poziomie – 20 proc. – prognozowany jest przyszłoroczny średni wzrost cen. Już kolejny, bo jak podaje GUS, tegoroczne podwyżki w hotelach sięgnęły do tej pory pułapu 16 proc. Zdaniem Polskiego Instytutu Ekonomicznego to jedna z najwyższych zwyżek w tej branży w Unii Europejskiej. Hotelarze obawiają się, że jeśli kryzys będzie się dalej pogłębiał, wysokie ceny mogą wyhamować napływ klientów, a zarazem perspektywę finansowej odbudowy po pandemicznych lockdownach.

Niepokojący trend już widać. Choć zbliża się okres świąteczny, zainteresowanie potencjalnych gości hotelowych jest daleko poniżej oczekiwań. Jak podaje branżowy „Hotelarz”, przytaczając analizy Travelist.pl, dokonane rezerwacje na okres zimowych ferii okazują się o trzy czwarte niższe w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Spora część osób planujących zimowy urlop ma się wstrzymywać z rezerwowaniem miejsc, licząc na korzystniejsze ceny z ostatniej chwili. Ale obniżek prawdopodobnie nie będzie, podobnie jak miało to miejsce w przypadku tegorocznych wakacji. Z uwagi na ciągłe zwyżki kosztów wynikających z rosnącej inflacji ten scenariusz miałby się powtórzyć także zimą.

Jak dotąd największym powodzeniem cieszą się hotele w górach oraz nad morzem. Odsetek przypadających na nie rezerwacji jest podobny: odpowiednio 38 i 36 proc. Według Travelist.pl średnie ceny na południu Polski sięgają ok. 735 zł, natomiast na wybrzeżu jest o ok. 300 zł taniej.

Czytaj więcej

Drożyzna zbiera żniwo w hotelach

Zagrożeniem dla kondycji hoteli pozostaną koszty energii elektrycznej, które we wrześniu wzrosły r./r. (poza hotelami korzystającymi ze stałych cen zakontraktowanych na dłuższy okres) średnio o 200 proc. W przypadku gazu średni wzrost cen przekroczył 300 proc., a rekordowe zwyżki sięgają nawet 1000 proc. O jedną trzecią wzrosły ceny żywności i napojów.

W perspektywie przyszłego roku jest niepewność. – Mimo ograniczenia przez rząd podwyżek cen prądu do pułapu 785 zł za MWh maksymalna cena będzie jednak wyższa, bo należy dodać jeszcze podatek VAT i opłatę przesyłową – mówi Marcin Mączyński, sekretarz generalny Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Do wzrostu kosztów dalej będą się dokładać drożejące produkty spożywcze. A od stycznia przyszłego roku hotelarze będą się musieli zmierzyć ze wzrostem płacy minimalnej. Część pracowników na podstawowych stanowiskach zatrudniana jest bowiem na najniższych stawkach.

Branża hotelowa jeszcze długo nie wyjdzie na prostą. Szacuje się, że na powrót do wyników finansowych z 2019 r. – bardzo dobrego dla hoteli – trzeba będzie czekać przynajmniej dwa lata. – Myślę, że będzie to perspektywa najwcześniej lat 2024/2025 – uważa Mączyński.

Pogarszająca się sytuacja gospodarcza, a także wzrost inflacji i ogólnych kosztów prowadzenia biznesu będą się odbijać na inwestycjach sektora. Firma doradcza na rynku nieruchomości Walter Herz zwraca uwagę, że rentowność hoteli w Polsce obniża się. – Inflacja powoduje, że koszty utrzymania obiektów rosną szybciej niż ceny usług hotelowych. Stąd hotele nie są aktywami, których poszukują dziś inwestorzy – mówi Katarzyna Tencza, dyrektor ds. hotelowych w Walter Herz.

O jedną piątą wzrosną średnio koszty w branży hotelowej w 2023 roku – wynika z ostrożnych szacunków przedstawicieli sektora. Uderzy to również w gości hotelowych, bo na podobnym poziomie – 20 proc. – prognozowany jest przyszłoroczny średni wzrost cen. Już kolejny, bo jak podaje GUS, tegoroczne podwyżki w hotelach sięgnęły do tej pory pułapu 16 proc. Zdaniem Polskiego Instytutu Ekonomicznego to jedna z najwyższych zwyżek w tej branży w Unii Europejskiej. Hotelarze obawiają się, że jeśli kryzys będzie się dalej pogłębiał, wysokie ceny mogą wyhamować napływ klientów, a zarazem perspektywę finansowej odbudowy po pandemicznych lockdownach.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Rewolucyjny lek na odchudzenie Ozempic może być tańszy i kosztować nawet 20 zł
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami
Biznes
Wojna rozpędziła zbrojeniówkę
Biznes
Standaryzacja raportowania pozafinansowego, czyli duże wyzwanie dla firm
Biznes
Lego mówi kalifornijskiej policji „dość”. Poszło o zdjęcia przestępców