Najważniejsze źródło zaopatrzenia polskiego wtórnego rynku – import używanych aut z zagranicy, coraz bardziej wysycha. Jak podał Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, w sierpniu liczba rejestrowanych samochodów osobowych i lekkich dostawczych, wwiezionych do kraju przez prywatnych importerów, stopniała w porównaniu z ubiegłym rokiem o jedną piątą (20,6 proc.), do niespełna 62,3 tys. Jest to najsłabszy sierpniowy rezultat od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Nawet większy spadek (21,2 proc.) miał miejsce w grupie samochodów osobowych, których sprowadzono 57,3 tys. W sumie import tej grupy aut stopniał od początku roku o prawie 17 proc., do 482,1 tys.