– Wobec coraz szybszego postępu cywilizacyjnego i rosnącej konkurencji rola opakowań rośnie. Opakowania mają wpływ na cały cykl życia produktu, począwszy od konfiguracji procesu produkcyjnego aż do decyzji zakupowej konsumenta – twierdzi Roman Nagler, dyrektor kredytowy ds. sektorów BZ WBK.
Polski rynek opakowań jest dziś wart ponad 8 mld euro. Zdaniem analityków banku do 2018 r. jego wartość może wzrosnąć o 20 proc. Rozwojowi branży będzie sprzyjał m.in. rosnący w naszym kraju popyt na różnego rodzaju towary, co pociągnie za sobą skok zapotrzebowania na opakowania.
– Przeciętny konsument z Europy Zachodniej, USA czy Japonii zużywa średnio w ciągu roku opakowania o wartości około 300–340 euro. Tymczasem Polacy „rozpakowują" rocznie około 226 euro – mówi Wacław Wasiak, dyrektor Polskiej Izby Opakowań. Zauważa, że ta różnica będzie maleć, bo coraz bardziej upodabniamy się do Zachodu jeśli chodzi o poziom i wzorce konsumpcji.
Rozwojowi branży sprzyja rosnący eksport. – Rynek opakowań jest bardzo mocno skorelowany z sektorami będącymi motorami polskiego eksportu, tj. przemysłem spożywczym, meblami, artykułami AGD, częściami motoryzacyjnymi czy farmaceutykami i kosmetykami. Eksport rośnie szybciej od całej gospodarki, więc i tempo rozwoju przemysłu opakowań powinno być zauważalnie szybsze od tempa wzrostu PKB – uważa Artur Chodacki, członek zarządu BZ WBK.
Wreszcie trzecim obszarem wzrostu branży powinien być eksport samych opakowań. Według szacunków PIO obecnie na rynki zagraniczne trafia 15–20 proc. produkcji branży. Zdaniem ekspertów potencjał do dalszej ekspansji jest jeszcze spory – na produkcję z Polski przypada ok. 1,3 proc. udziału w światowym rynku opakowań. Tymczasem ich produkcją zajmuje się nad Wisłą około 8 tys. podmiotów.