- Nie jestem w stanie dzisiaj odpowiedzieć, jakie będą skutki ponieważ wymaga to określenia progów, szczegółowych zasad. Dzisiaj wiemy tylko jedno: jeżeli mamy zmniejszyć obciążenie podatkami i składkami osób o najniższych dochodach, to ktoś musi te ok. 20 kilka mld zł znaleźć – tłumaczy ekspert.
Jakie były największe plusy i minusy działań rządów względem przedsiębiorców?
- Minusy przeważają. Polsce potrzeba jest zwiększenia inwestycji i ich efektywności. Działania podejmowane przez rząd, nie deklaracje, idą w zupełnie innym kierunku. Rząd utrzymał dotacje dla nisko rentownych sektorów gospodarki, wymusza na spółkach skarbu państwa zachowania irracjonalne oraz wpływa negatywnie na rynek pracy – wylicza.
Przedsiębiorcy narzekają na podniesienie płacy minimalnej.
- Nigdy się nie zdarzyła sytuacja, żeby rząd podniósł więcej płacę minimalną niż chcieli związkowcy – mówi Mordasewicz.
- Jeżeli produktywność pracy będzie rosła równie szybko jak wynagrodzenia to nie będzie w tym nic złego. Jeżeli rząd przewiduje, że wydajność pracowników o niskich kwalifikacjach wzrośnie w granicach 2-3 proc., a podwyższa wynagrodzenia o 8 proc. to zniechęca do zatrudniania tej grupy – wyjaśnia.