Nowy Maybach w sam raz dla szejka

Niemiecki producent samochodów przygotował wyjątkowy samochód - G650 Landaulet. Nie dość, że wszędzie wjedzie, to na dodatek zapewnia niesłychany poziom komfortu. Problemem może być tylko cena i dostępność.

Aktualizacja: 15.02.2017 20:19 Publikacja: 15.02.2017 18:50

Foto: Mercedes-Maybach

Mercedes-Maybach G650 Landaulet – tak nazywa się najnowsze dzieło niemieckiej firmy. Powstanie tylko 99 egzemplarzy, które trafią do wybranych klientów jeszcze w tym roku. Cena jest owiana tajemnicą, ale grupa docelowa, do której uderza Mercedes raczej nie będzie pytać o kwotę, tylko możliwe dodatki.

Samochód powstał na bazie legendarnej Klasy G, ale przedłużono w nim rozstaw osi aż o 578 mm. We wnętrzu na próżno szukać prostych i wytrzymałych materiałów znanych z terenówki. W tym przypadku znaczek Maybach oznacza komfort najwyższej klasy.  Pasażerowie siedzący z tyłu są uprzywilejowani. We wnętrzu znajdziemy wielkie i wygodne fotele oferujące funkcję masażu. Do tego podgrzewane (lub chłodzone) uchwyty na szlachetne trunki oraz stoliki obszyte skórą. O rozrywkę na pokładzie zadbają dwa ekrany o przekątnej 10-cali.

Pasażerowie siedzący z tyłu mogą się oddzielić specjalną, dźwiękoszczelną szybą (robi się matowa po naciśnięciu guzika), a także otworzyć dach i doświadczyć jazdy z wiatrem we włosach.

Za generowanie tych wrażeń odpowiada potężna jednostka V12 o pojemności sześciu litrów. Podwójnie doładowany silnik rozwija 630 KM maksymalnej mocy oraz 1000 Nm momentu obrotowego. Producent nie podaje dokładnych osiągów. Szczegóły techniczne poznamy dopiero w marcu na targach w Genewie, gdzie przygotowano oficjalną premierę.

Samochód nie będzie miał problemów, żeby pokonać najtrudniejszy teren. Prześwit w luksusowej terenówce wynosi 450 mm, a średnica opon to 22 cale. Zawieszenie i układ jezdny pochodzi wprost z modeli G500 4x4^2 i G63 AMG 6x6.

Na podstawie tego ostatniego można wnioskować cenę. Sześciokołowa bestia kosztowała 456 900 euro, czyli w przeliczeniu jakieś dwa miliony złotych. W przypadku Landauleta możemy jeszcze dołożyć kilkaset tysięcy złotych.

Mercedes-Maybach G650 Landaulet – tak nazywa się najnowsze dzieło niemieckiej firmy. Powstanie tylko 99 egzemplarzy, które trafią do wybranych klientów jeszcze w tym roku. Cena jest owiana tajemnicą, ale grupa docelowa, do której uderza Mercedes raczej nie będzie pytać o kwotę, tylko możliwe dodatki.

Samochód powstał na bazie legendarnej Klasy G, ale przedłużono w nim rozstaw osi aż o 578 mm. We wnętrzu na próżno szukać prostych i wytrzymałych materiałów znanych z terenówki. W tym przypadku znaczek Maybach oznacza komfort najwyższej klasy.  Pasażerowie siedzący z tyłu są uprzywilejowani. We wnętrzu znajdziemy wielkie i wygodne fotele oferujące funkcję masażu. Do tego podgrzewane (lub chłodzone) uchwyty na szlachetne trunki oraz stoliki obszyte skórą. O rozrywkę na pokładzie zadbają dwa ekrany o przekątnej 10-cali.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił