Niemiecka prasa ostrzega przed polskimi środkami ochrony roślin

Polskie środki ochrony roślin i owadobójcze cieszą się wielką popularnością wśród niemieckich ogrodników. Niemiecka prasa ostrzega, że stosowanie tych produktów w Niemczech jest nielegalne.

Aktualizacja: 27.03.2018 12:44 Publikacja: 27.03.2018 10:44

Niemiecka prasa ostrzega przed polskimi środkami ochrony roślin

Foto: 123RF

Wydawany w nadgranicznym Frankfurcie nad Odrą dziennik „Maerkische Oder-Zeitung (MOZ) informuje we wtorek (27.03.18), że niemieccy ogrodnicy-amatorzy bardzo chętnie stosują kupowany po polskiej stronie Odry nawóz do trawy, środki stosowane do walki z chwastami, spraye przeciwko osom i szerszeniom, proszek na ślimaki i mrówki oraz pułapki na krety. Powodem jest nie tylko konkurencyjna cena - czytamy w MOZ.

Autor Dietrich Schroeder ostrzega niemieckich konsumentów, że kupowanie tych środków w Polsce jest nielegalne. Redakcja powołuje się na opinię pracowników wydziału ochrony roślin we władzach kraju związkowego Brandenburgia.

„Środki te są nielegalne chociażby z powodu braku na etykietkach informacji w języku niemieckim” – tłumaczy Jens Zimmer. Johanna Hahn dodaje, że krety i osy są w Niemczech pod ochroną.

MOZ zwraca uwagę, że większość Niemców nie zdaje sobie sprawy, że narusza prawo. Kontrola i wydawanie zezwoleń do stosowanie środków ochrony roślin pozostaje w gestii władz narodowych. Zakaz dotyczy także środków austriackich, jeżeli nie mają stosownego zezwolenia, chociaż napisy na pojemnikach są po niemiecku – zaznacza Schroeder.

„Kto narusza przepisy, ten musi się liczyć z karą, urzędnicy celni mają zadanie kontrolowania przywożonych towarów” – powiedział Zimmer.

MOZ radzi, by osoby, które nabyły polskie środki owadobójcze, pozbyły się ich jak najszybciej w punktach odbioru substancji toksycznych.

Wydawany w nadgranicznym Frankfurcie nad Odrą dziennik „Maerkische Oder-Zeitung (MOZ) informuje we wtorek (27.03.18), że niemieccy ogrodnicy-amatorzy bardzo chętnie stosują kupowany po polskiej stronie Odry nawóz do trawy, środki stosowane do walki z chwastami, spraye przeciwko osom i szerszeniom, proszek na ślimaki i mrówki oraz pułapki na krety. Powodem jest nie tylko konkurencyjna cena - czytamy w MOZ.

Autor Dietrich Schroeder ostrzega niemieckich konsumentów, że kupowanie tych środków w Polsce jest nielegalne. Redakcja powołuje się na opinię pracowników wydziału ochrony roślin we władzach kraju związkowego Brandenburgia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Polskie monety na aukcji. 80 dukatów sprzedano za 5,6 mln złotych
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił