Ważą się losy uprawy medycznej marihuany

Sejm zajmie się projektem ustawy dotyczącym uprawy i stosowania konopi w celach leczniczych. Szybko rosnąca w Polsce branża konopna liczy na większą liberalizację, jak w innych krajach Europy.

Publikacja: 11.01.2022 21:00

Ważą się losy uprawy medycznej marihuany

Foto: Adobe Stock

Rodzime regulacje pozostają jednymi z najbardziej restrykcyjnych na kontynencie. Mający największe szanse na uchwalenie projekt PiS wprowadza rozwiązania, które umożliwią uprawę konopi innych niż włókniste, ale prowadzoną wyłącznie w instytutach badawczych i nadzorowaną przez ministra rolnictwa. Konrad Gładkowski, prezes Centrum Medycyny Konopnej, zwraca jednak uwagę na proponowaną przez partię rządzącą możliwość uprawy w Polsce konopi w celu uzyskania surowca farmaceutycznego. – To ważny krok dla tysięcy pacjentów. Terapia prowadzona pod opieką lekarza, który śledzi proces leczenia i przeprowadza wizyty kontrolne, już dzisiaj pomaga wielu osobom w walce z ich dolegliwościami. Lekarze mogą przepisywać pacjentom medyczną marihuanę, choć w przeszłości zdarzały się problemy z dostępnością leku. Zezwolenie na uprawę to świetna decyzja – przekonuje. I zaznacza, że rozwój sektora upraw marihuany może być dla kraju dobrą inwestycją. – To szansa dla polskich firm i budżetu – komentuje Gładkowski.

Czytaj więcej

W co inwestować. Konopie i marihuana rozpalają nadzieje

Wtóruje mu Jacek Kramarz, wiceprezes East Hemp Group. Jak podkreśla, proponowane zmiany idą w dobrym kierunku. – Konopie inne niż włókniste mogą być stosowane w Polsce jako lek, po uprzedniej rejestracji surowca jako preparatu farmaceutycznego. Dotąd surowiec był importowany, przede wszystkim z Kanady i Holandii, co wpływało negatywnie na jego dostępność i ciągłość dostaw – wyjaśnia.

Ważą się zatem losy polskiego rynku, który – jak wskazuje Damian Olędzki, założyciel marki HempKing (producent wyrobów na bazie konopi siewnych) – może być w najbliższych latach najszybciej rosnącym sektorem konopnym na świecie. Już w ub.r. rynek olejków CBD nad Wisłą wzrósł niemal o 90 proc. A z prognoz wynika, że w 2028 r. konopna branża w naszym kraju może generować 2 mld euro przychodów.

– Rok 2021 w branży konopnej minął pod znakiem dynamicznego wzrostu zainteresowania artykułami na bazie CBD. I nic nie wskazuje na to, aby ten trend odwrócił się w 2022 r. – mówi Olędzki.

Jego zdaniem poza liberalizacją prawa wpływ na rodzimą branżę ma wyrok NSA z listopada ub.r., dotyczący zakwalifikowania produktu zawierającego ziele konopi włóknistych jako nową żywność, co stanowić ma pozytywny sygnał dla branży CBD.

– Mimo wciąż nierozwiązanych kwestii prawnych eksport stanowi coraz większą część działalności wielu firm. Widać to na naszym przykładzie – jeszcze w 2020 r. stanowił on 10 proc. przychodu, w ub.r. – 20 proc., a w 2023 r. prognozujemy już 50 proc. – wylicza Damian Olędzki.

Branża konopna to nie tylko marihuana lecznicza, artykuły spożywcze czy kosmetyki, ale również materiały dla budownictwa czy sektora tekstylnego. Zastosowań rośliny jest coraz więcej. W dodatku konopie napędzają również szybko rosnący nad Wisłą rynek equity crowdfundingu (finansowanie społecznościowe w zamian za udziały). Rok 2021 był rekordowym dla rodzimego crowdfundingu udziałowego, co w dużej mierze było zasługą spółek konopnych, które masowo ruszyły po pieniądze od inwestorów w sieci. – Rekord ustanowił Kombinat Konopny. Pierwsza emisja w 2020 r. na 1 mln euro zakończyła się w 38 minut. Kolejna, w ub.r., również na 1 mln euro, zamknęła się w siedem minut – podaje Marcel Rowiński, prezes platformy Crowdway.

Czytaj więcej

Zielone światło dla liberalizacji prawa o marihuanie

Rodzime regulacje pozostają jednymi z najbardziej restrykcyjnych na kontynencie. Mający największe szanse na uchwalenie projekt PiS wprowadza rozwiązania, które umożliwią uprawę konopi innych niż włókniste, ale prowadzoną wyłącznie w instytutach badawczych i nadzorowaną przez ministra rolnictwa. Konrad Gładkowski, prezes Centrum Medycyny Konopnej, zwraca jednak uwagę na proponowaną przez partię rządzącą możliwość uprawy w Polsce konopi w celu uzyskania surowca farmaceutycznego. – To ważny krok dla tysięcy pacjentów. Terapia prowadzona pod opieką lekarza, który śledzi proces leczenia i przeprowadza wizyty kontrolne, już dzisiaj pomaga wielu osobom w walce z ich dolegliwościami. Lekarze mogą przepisywać pacjentom medyczną marihuanę, choć w przeszłości zdarzały się problemy z dostępnością leku. Zezwolenie na uprawę to świetna decyzja – przekonuje. I zaznacza, że rozwój sektora upraw marihuany może być dla kraju dobrą inwestycją. – To szansa dla polskich firm i budżetu – komentuje Gładkowski.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Spółki muszą oszczędnie gospodarować wodą. Coraz większe problemy
Biznes
Spółka Rafała Brzoski idzie na miliard. InPost bliski rekordu
Biznes
Naprawa samolotu podczas lotu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce
Materiał partnera
Cyfrowe wyzwania w edukacji