Coraz więcej ambitnych projektów

Z wodorem cały świat wiąże ogromne nadzieje. Prace nad technologiami do jego produkcji trwają również nad Wisłą. W ich rozwijaniu ma pomóc m.in. rządowa Strategia Wodorowa do 2030, z perspektywą do 2040.

Publikacja: 28.12.2021 01:56

Z paliwem wodorowym cały świat wiąże ogromne nadzieje, gdyż zapewnia on najczystsze i najwydajniejsze spalanie, w wyniku którego powstają tylko energia i woda. Tym samym doskonale wpisuje się w globalne trendy związane z walką o ochronę klimatu i środowiska. Rozwój technologii związanych z produkcją, magazynowaniem, przesyłaniem i wykorzystywaniem wodoru na różne cele cieszy się też coraz większym zainteresowaniem biznesu. Z czasem nowe paliwo może nawet wyprzeć z rynku te powstające na bazie surowców kopalnianych, takich jak ropa i gaz. Zanim to nastąpi, muszą powstać technologie, które umożliwią tanią produkcję wodoru używanego do napędu samochodów. Chodzi o paliwo o czystości 99,999 proc.

Rynek się zmieni

Obecnie najwięcej stacji paliw, na których można zatankować wodór, zlokalizowanych jest w Azji. Prym w ich budowie wiodą Japończycy. Stosunkowo dużo tego typu obiektów znajduje się też w Chinach i Korei Południowej. Drugim kontynentem z największą liczbą wodorowych stacji jest Europa. Na Starym Kontynencie chwilowo nastąpiło jednak wyhamowanie inwestycji. Patrząc na ambitne cele klimatyczne, jakie ma UE, powrót do dynamicznych wzrostów wydaje się jednak tylko kwestią czasu. Widać to już po planach inwestycyjnych, jakie ogłaszają kolejne koncerny paliwowe i energetyczne. Dziś w Europie zdecydowanym liderem na rynku stacji oferujących wodór są Niemcy. W rozwój tego rynku zaangażowane są też niektóre inne europejskie kraje, zwłaszcza Francja, Wielka Brytania, Dania i Austria.

W Polsce nie ma jeszcze stacji, na których można tankować wodór, mimo iż nasz kraj produkuje go stosunkowo dużo, bo ok. 1 mln ton rocznie. Największymi wytwórcami są kolejno grupy kapitałowe, na czele których stoją: Azoty, Orlen, Lotos i JSW. Każda wytworzony wodór zużywa we własnych procesach produkcyjnych. Ponadto pozyskuje go w oparciu o surowce kopalniane, a tym samym istotnie przyczynia się do emisji gazów cieplarnianych. Co więcej, produkowany wodór to paliwo z dużą domieszką innych pierwiastków i związków, a więc nienadający się do zastosowania w transporcie. Wkrótce powinno się to jednak zmienić.

Nowe technologie

Niedawno rząd przyjął Strategię Wodorową do 2030, z perspektywą do 2040. Wytycza ona sześć celów:

1) wdrożenie technologii wodorowych w energetyce i ciepłownictwie,
2) wykorzystanie wodoru jako paliwa alternatywnego w transporcie,
3) wsparcie dekarbonizacji przemysłu,
4) produkcję wodoru w nowych instalacjach,
5) sprawny i bezpieczny przesył, dystrybucję i magazynowanie wodoru,
6) stworzenie stabilnego otoczenia regulacyjnego.

Ponadto w strategii określono, że do 2030 r. nasz kraj uzyska 2 GW (gigawaty) mocy instalacji do produkcji wodoru i jego pochodnych z niskoemisyjnych źródeł, procesów i technologii, w tym w szczególności instalacji elektrolizerów. Do tego czasu ma pojawić się 0,8–1 tys. nowych autobusów wodorowych, w tym wyprodukowanych w Polsce, minimum 32 stacje tankowania i bunkrowania wodoru oraz co najmniej pięć dolin wodorowych.

Wiele polskich koncernów i firm jeszcze przed ogłoszeniem rządowej strategii wyznaczyło sobie ambitne cele. W grupie Orlen jednym ze sztandarowych przedsięwzięć jest projekt Hydrogen Eagle, w którym założono produkcję nowego paliwa zarówno na cele transportowe, jak i do dekarbonizacji przemysłu. Lotos w ramach projektu Pure H2 planuje uruchomić produkcję wodoru o jakości paliwa transportowego i dwóch punktów tankowania, a dzięki przedsięwzięciu o nazwie Green H2, zamierza zbudować instalacje do produkcji zielonego wodoru.

W ubiegłym roku PGNiG uruchomiło program „Wodór – czyste paliwo dla przyszłości", który określa cele koncernu w nowym biznesie i metody ich realizacji. Do tej pory w jego ramach prowadzono głównie analizy, przygotowywano plany oraz pozyskiwano konieczne pozwolenia. JSW poszukuje m.in. możliwości realizacji projektu tzw. separacji wodoru z gazu koksowniczego i ulokowania go na rynku. Istotny udział w powstającym rynku czystego wodoru chcą też mieć koncerny energetyczne, m.in. Tauron, Enea i ZE PAK. Tempo realizacji poszczególnych projektów zależy dziś jednak nie tylko od tego, jak szybko powstaną i zostaną wdrożone nowe technologie, ale czy zostaną usunięte bariery hamujące rozwój. Biznes zwraca m.in. uwagę na sprawy związane z brakiem szczegółowych regulacji prawnych dostosowanych do specyfiki nowych instalacji.

Z paliwem wodorowym cały świat wiąże ogromne nadzieje, gdyż zapewnia on najczystsze i najwydajniejsze spalanie, w wyniku którego powstają tylko energia i woda. Tym samym doskonale wpisuje się w globalne trendy związane z walką o ochronę klimatu i środowiska. Rozwój technologii związanych z produkcją, magazynowaniem, przesyłaniem i wykorzystywaniem wodoru na różne cele cieszy się też coraz większym zainteresowaniem biznesu. Z czasem nowe paliwo może nawet wyprzeć z rynku te powstające na bazie surowców kopalnianych, takich jak ropa i gaz. Zanim to nastąpi, muszą powstać technologie, które umożliwią tanią produkcję wodoru używanego do napędu samochodów. Chodzi o paliwo o czystości 99,999 proc.

Pozostało 83% artykułu
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił