Prawie półtorej setki premier europejskich i światowych, od małych ekologicznych pojazdów po wielkie luksusowe limuzyny.
Największym wydarzeniem będzie jednak europejska premiera najtańszego samochodu świata – kosztującego 2,5 tys. dol. auta Nano indyjskiego producenta Tata. Ale jego sprzedaż ruszy dopiero za kilka lat. Dla polskiego rynku motoryzacyjnego ważniejsza będzie popołudniowa premiera nowego Chevroleta Aveo. To model, który wkrótce wejdzie do produkcji na warszawskim Żeraniu. Analitycy twierdzą, że jego cena będzie zbliżona do 11 tys. euro.
Zaprezentowane modele trafią do naszych salonów tradycyjnie nieco później niż do niemieckich czy francuskich. To cały czas kwestia wielkości rynku.– Natychmiast chcielibyśmy mieć w sprzedaży nową wersję Ibizy, którą Seat pokazuje w Genewie. Niestety, jej debiut zaplanowano na przełom II i III kwartału. Jest też model, który pojawi się dopiero w Paryżu, czyli zbudowana na bazie Audi A4 limuzyna klasy D o nazwie Bolero – mówi Inga Kasak z Iberia Motors, generalnego importera Seata.
W Polsce w ciągu ostatnich dwóch lat najszybciej rośnie sprzedaż aut luksusowych i terenowych. Z kolei przy kupnie małych samochodów klienci nie biorą pod uwagę kwestii ochrony środowiska, bo liczy się tylko cena.Targi odbywają się w cieniu możliwego załamania na dojrzałych samochodowych rynkach. Niemieccy producenci, którzy są największymi eksporterami aut na świecie, desperacko tną koszty. Cięć nie zakończył także General Motors Europe.
Wojciech Drzewiecki, Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego