W grudniu zeszłego roku wzrost opłat zafundował kierowcom Stalexport, który zarządza 61 km trasy A4 z Krakowa do Katowic. Opłata za przejazd tym odcinkiem wzrosła wówczas z 13 do 16 zł, czyli z 21 gr do 26 gr za kilometr.
Tyle samo ma już za tydzień kosztować przejazd kierowców samochodów osobowych i motocykli płatnym odcinkiem autostrady A2. Wybudowała ją i zarządza na podstawie koncesji Autostrada Wielkopolska. W obu przypadkach to koncesjonariusze ustalają wysokość opłat i wpływają one do ich kasy. Przeznaczane są na remonty i utrzymanie dróg. O planowanych zmianach cenników koncesjonariusze przed ich wprowadzeniem informują Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.
Wszelkie zmiany cenników koncesjonariusze muszą ustalać z bankami, które kredytują inwestycję.
Ruch jest wrażliwy na podwyżki, jeżeli będą nieprzemyślane, mogą spowodować spadek wpływów.
Najtańszą polską autostradą jest 98-km odcinek trasy A1 z Gdańska do Grudziądza. Zarządza nim Gdańsk Transport Company, jednak ceny za korzystanie z niego ustala państwo. Opłaty wpływają do Krajowego Funduszu Drogowego.