Romański: Meandry konkurencji

Konkurencja na polskich torach urodziła się od razu kaleka. Może zatem lepiej ją ucywilizować, niż administracyjnie ograniczać

Publikacja: 26.02.2010 19:59

Los pasażera kolei nie jest w Polsce łatwy. Konkurencyjne składy samorządowych Przewozów Regionalnych i państwowego PKP InterCity na najpopularniejszych trasach ruszają nieomal o tej samej porze, by podebrać sobie zdezorientowanych podróżnych. A potem najlepiej jeszcze wlepić im karę, że mają bilet nie na ten pociąg, co trzeba, bo obaj przewoźnicy nie uznają wzajemnie swoich biletów.

[wyimek][link=http://blog.rp.pl/romanski/2010/02/26/meandry-konkurencji/]Skomentuj na blogu[/link][/wyimek]

Konkurencja na polskich torach urodziła się od razu kaleka. Przekazując samorządom spółkę PKP Przewozy Regionalne, resort infrastruktury odebrał jej dochodowe pociągi pospieszne i przekazał je państwowemu PKP InterCity. To ostatnie tworzyło wtedy konkurencyjne dla "pośpiechów" połączenia pod nazwą Tanich Linii Kolejowych. Jednak wtedy właścicielem obu firm było państwo.

Teraz sytuacja się odwróciła. Dziś PR zaczęły tworzyć konkurencyjne, tańsze połączenia w miejsce tych, które straciły. I okazało się, że Ministerstwu Infrastruktury jest nie w smak podgryzanie przewoźnika, którego od jakiegoś czasu mozolnie szykuje do prywatyzacji.

Próba ograniczenia ekspansji PR za pomocą skargi PKP InterCity do Urzędu Transportu Kolejowego, że samorządowe pociągi InterRegio uruchomiono niezgodnie z prawem, jest naturalną konsekwencją tego faktu. Oczywiście PKP InterCity i ministerstwo mają swoje uzasadnione racje, ale mają je też Przewozy Regionalne.

Samorządowa spółka, zgłaszając do UTK swoje pociągi, mogła wykorzystać niejasności w przepisach. Fakt też, że sama walka o pasażera między spółkami przybiera nieraz postać kuriozalną. Ale w efekcie podróżni mogą na niektórych trasach wreszcie wybierać między ofertami. Może zatem lepiej ucywilizować konkurencję, niż ją administracyjnie ograniczać. Z korzyścią dla podróżnych.

Los pasażera kolei nie jest w Polsce łatwy. Konkurencyjne składy samorządowych Przewozów Regionalnych i państwowego PKP InterCity na najpopularniejszych trasach ruszają nieomal o tej samej porze, by podebrać sobie zdezorientowanych podróżnych. A potem najlepiej jeszcze wlepić im karę, że mają bilet nie na ten pociąg, co trzeba, bo obaj przewoźnicy nie uznają wzajemnie swoich biletów.

[wyimek][link=http://blog.rp.pl/romanski/2010/02/26/meandry-konkurencji/]Skomentuj na blogu[/link][/wyimek]

Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!