Chcemy skupić się na tych markach, które zapewnią nam szybki obrót gotówką i pozwolą spłacać bieżące zobowiązania. Rozważamy dzierżawę marek, które mają mniejsze obroty i wymagają większego wsparcia marketingowego – mówi „Rz” Monika Nowakowska, prezes giełdowej Kolastyny. Jak dodaje, chętnych do takiej dzierżawy, zwłaszcza wśród firm, które teraz produkują kosmetyki na zlecenie Kolastyny, nie brakuje.
Według prezes Nowakowskiej ten plan akceptują zarówno główni akcjonariusze spółki (DM IDM SA i Andrzej Grzegorzewski), jak i też potencjalny inwestor finansowy, który jest gotów dokapitalizować spółkę.
Na pierwszy ogień miałaby pójść marka kosmetyków do makijażu Paloma, ale prezes Nowakowska nie wyklucza też oddania w dzierżawę flagowej marki grupy– Kolastyny. Nie nastąpi to jednak wcześniej niż w przyszłym roku, gdyż spółka rozpoczęła już produkcję i sprzedaż kosmetyków do opalania.
[wyimek]15,8 mln zł wyniosły przychody firmy w 2009 r. W 2008 r. – 83,6 mln[/wyimek]
Choć Kolastyna straciła tu w ubiegłym roku miejsce lidera pod względem wielkości sprzedaży, to nadal ma silną pozycję. Prezes Nowakowska liczy, że dzięki zawartej przed tygodniem ugodzie i umowie produkcyjnej z Malwą w najbliższych dniach produkcja kosmetyków (marki m.in. Kolastyny, Miraculum, Pani Walewska, Brutal) ruszy pełną parą. Wpływy ze sprzedaży są obecnie jednak zbyt małe, by pokryć bieżące koszty działalności firmy i by spółka mogła zrealizować biznesplan wspierający niedawny wniosek zarządu o upadłość układową Kolastyny.