- Na rannej zmianie około godz. 10.40 doszło do braku zasilania w energię elektryczną stacji wentylatorów głównych. Jeden z tych wentylatorów przestał działać. Awarię spowodowało uszkodzenie kabla, który go zasilał w energię. W tej sytuacji zdecydowano o wycofaniu znajdującej się w tym rejonie załogi - powiedziała Jolanta Talarczyk, rzecznik Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach serwisowi naszemiasto.pl.
W sumie z podziemnych wyrobisk na podszybie wycofano 83 osoby. - Nie było konieczności użycia przez górników aparatów ucieczkowych i ewakuacji na powierzchnię. Nikt też nie został poszkodowany - dodała Jolanta Talarczyk. Zasilanie przywrócono po niecałej godzinie, wentylator znów zaczął działać a załoga mogła wrócić do pracy.