Jednym z nich będzie wielomarkowy obiekt w Krakowie. Inwestycje zrealizujemy głównie z kredytów, przy 20-proc. udziale własnym, który jest warunkiem finansowania przez banki powiedział "Rz" Adam Pietkiewicz, prezes PGD. W Krakowie powstanie obiekt, w którym na ekspozycję jednej marki przypadać będzie od 250 do 450 metrów powierzchni. PGD prowadzi na razie dziewięć salonów w sześciu miastach , ale z jej oddziałów w tym roku pochodziło aż 2,5 proc. wszystkich nowych aut kupionych w Polsce. Zdaniem prezesa Pietkiewicza to wynik prowadzenia kilku salonów wielomarkowych .
Salon z kilkunastoma autami do jazd testowych robi duże wrażenie i przejmuje klientów. Człowiek woli obejrzeć wszystko w jednym miejscu, ale koniecznie na żywo. Internet tutaj niewiele pomoże twierdzi Adam Pietkiewicz. Podkreśla, że należący do PGD salon Forda w Warszawie przy Trasie Toruńskiej dzięki postawionemu obok salonowi z trzema innymi markami zwiększył sprzedaż do 1800 sztuk, choć zmniejszono nakłady na jego reklamę.
PGD planuje ekspansję, jednak nie zamierza powiększać się drogą fuzji. Ten model się w Polsce nie sprawdza. Dilerzy działają głównie jako firmy rodzinne i trudno im przychodzi dzielenie się władzą w spółce wyjaśnia prezes.
W tym roku PGD odnotowała wzrost rentowności brutto do poziomu 2,5 proc. W zeszłym roku było tylko 2 proc., czyli mniej więcej tyle, ile wynosi średnia krajowa dla sprzedawców samochodowych.
Przez kilka następnych lat spodziewam się stabilnego wzrostu sprzedaży na poziomie około 20 proc. rocznie. Sądzę, że około 2010 roku w Polsce będzie kupowanych prawie 450 tysięcy nowych aut rocznie twierdzi Pietkiewicz. To wynika jego zdaniem z realnego wzrostu płac Polaków oraz tendencji do wyrównywania się płac z krajami zachodnimi.