Projekt porozumienia opracował mediator w sporze w Kopalni Budryk, były wiceminister przemysłu i handlu, Jerzy Markowski. Zakłada on przyjęcie na początek proponowanej przez zarządy kopalni i Jastrzębskiej Spółki Węglowej podwyżki płac o 450 złotych, a dopiero z czasem jej wzrost do 600 złotych, których domagają się górnicy. Włączenie kopalni do Spółki miałoby zostać odłożone na około rok czasu, w tym okresie właśnie miałyby wzrosnąć płace.

Spór w Kopalni Budryk trwa od połowy grudnia. Od kilku dni około 260 górników prowadzi strajk okupacyjny pod ziemią. Zarząd uważa działania górników za nielegalne i nie chce z nimi rozmawiać.

Tymczasem grupa 48 górników rozpoczęła podziemny protest na poziomie 1050 m w kopalni "Budryk" w Ornontowicach.

Do grupy strajkującej od środy na poziomie 700 m dołączyło z kolei ok. 40 górników. W sumie jest ich już na tym poziomie ponad 300.

"Zaostrzamy protest. Rozpoczynamy go w nowym miejscu, bo na poziomie 700 m jest bardzo zimno i brakuje miejsca. Na poziomie 1050 jest trochę cieplej" - powiedział rzecznik komitetu strajkowego Wiesław Wójtowicz.