Ciężarówki pędzą po rekord

Rosnący PKB nakręca popyt na przewozy towarów i w efekcie – sprzedaż środków transportu.

Aktualizacja: 20.11.2018 05:39 Publikacja: 19.11.2018 21:40

Ciężarówki pędzą po rekord

Foto: Adobe Stock

Po rekordowym październiku, w którym zarejestrowano 3,2 tys. ciężkich pojazdów, tempo nie słabnie. Po dziesięciu dniach listopada można spodziewać się, że zarejestrowanych w tym miesiącu zostanie 2,8 tys. samochodów, co też jest bardzo dobrym wynikiem.

– W całym roku sprzedaż może sięgnąć 30 tys. sztuk – mówi Maciej Taniewski, dyrektor zarządzający DAF Trucks Polska. Po 10 miesiącach cały rynek urósł o 13,3 proc.

– Pomimo sygnałów o malejącej rentowności firm transportowych na razie nie widać żadnych oznak załamywania się rynku – podkreśla Marcin Kardas z badającej ceny samochodów firmy Eurotax.

Chociaż przewoźnicy narzekają na malejące marże i brak kierowców, liczba firm trudniących się transportem międzynarodowym wzrosła w tym roku o 3,5 proc., do 35,8 tys., zaś liczba ciężarówek przemierzających międzynarodowe trasy powiększyła się o 6,4 proc., do 231,9 tys.

– Z danych Mercedesa wynika, że sprzedaż samochodów ciężarowych odpowiada 10 proc. całości, zatem polski rynek powinien jeszcze rosnąć – zauważa Przemysław Rajewski, dyrektor zarządzający Mercedes-Benz Trucks.

Czytaj także: Dwutlenkiem węgla w ciężarówki

Nowe i używane

Utrzymujący się zaskakująco wysoki popyt tłumaczony jest skróceniem czasu użytkowania ciężarówek (zwłaszcza ciągników siodłowych) przez pierwszych właścicieli z 5–6 lat do 4. – Firmy decydują się na długoterminowy najem, trwający 3–4 lata – dodaje Taniewski. Widoczny jest wzrost udziału flot w rejestracjach.

Coraz popularniejszy staje się najem na 12–24 miesiące. Największym zainteresowaniem cieszą się ciągniki siodłowe (19,1 tys. sztuk), choć ich udział w całości rejestracji lekko spada. Wynosi 75 proc., gdy dwa lata temu 79 proc.

Taniewski przyznaje, że problemem jest zagospodarowanie ciężarówek wracających z najmu. Rosnąca liczba ciągników siodłowych na składach już zachwiała rynkiem wtórnym. – Sytuacja niekorzystnie odbija się na ich wartości rynkowej i będzie przyczyną kolejnych obniżek. Ceny utrzymują się poniżej średniego poziomu cen w Europie, co powoduje, że na rynku mamy dostępne tańsze pojazdy pochodzenia polskiego i znacznie droższe importowane – zwraca uwagę Marcin Kardas.

– Na rynku pojazdów z drugiej ręki popytem cieszą ciągniki siodłowe z lat 2014–2015. Warunkiem szybkiej sprzedaży jest mały przebieg – mówi Kardas. Cenę trzymają też ciągniki z normą Euro V, bo są mniej skomplikowane od nowszych Euro VI.

Pół roku w kolejce

Rozgrzany jest rynek podwozi, który w tym roku urósł o 20 proc., do 6,4 tys. sztuk. Rozwija się dzięki wywrotkom, wozom komunalnym i transportowi dalekobieżnemu. – Popyt na podwozia ilustruje kondycję gospodarki, bo te samochody z reguły pracują w przewozach krajowych – mówi Paweł Paluch ze Scania Polska. Firmy oferujące zabudowy mają odległe terminy odbioru. Producent wywrotek, kielecki KH Kipper, proponuje go w połowie 2019 r. Nowe modele są 200–400 kg lżejsze, firma liczy na wzrost eksportu. We wrześniu nową halę otworzył opolski Gniotpol, specjalizujący się w zabudowach kubaturowych. Najwcześniejsze dostawy ma na marzec. Gniotpol ma nową generację wymiennych nadwozi, lżejszą o 500 kg od dotychczasowych.

Opinia

Marek Tarczyński, Przewodniczący Rady Polskiej Izby Spedycji i Logistyki

Sprzedaż ciężarówek napędzają koniunktura gospodarcza i korzystne warunki finansowania ich zakupu. Gorączka taborowa nasila się pomimo pogłębiającego się braku kierowców, rosnących wymogów administracyjno-płacowych, rozliczania czasu pracy i odpoczynku czy widma brexitu. Wydaje się, że mamy do czynienia z klasycznym mechanizmem przedkryzysowym, bo koniunktura gospodarcza ma charakter cykliczny. Podobne zjawiska wcześniej wystąpiły na nieporównanie większą skalę w żegludze kontenerowej. W efekcie nadwyżki tonażu nad popytem nie jest ona w stanie statystycznego sukcesu rozwoju przewozów kontenerowych przekuć na sukces ekonomiczny.

Po rekordowym październiku, w którym zarejestrowano 3,2 tys. ciężkich pojazdów, tempo nie słabnie. Po dziesięciu dniach listopada można spodziewać się, że zarejestrowanych w tym miesiącu zostanie 2,8 tys. samochodów, co też jest bardzo dobrym wynikiem.

– W całym roku sprzedaż może sięgnąć 30 tys. sztuk – mówi Maciej Taniewski, dyrektor zarządzający DAF Trucks Polska. Po 10 miesiącach cały rynek urósł o 13,3 proc.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Polskie monety na aukcji. 80 dukatów sprzedano za 5,6 mln złotych
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej