Rz: Nissan sprzedał w Polsce w 2007 roku o 22 proc. aut więcej. Jakie są prognozy na 2008?
Maciej Klenkiewicz: Po dwóch miesiącach utrzymujemy średnią rynkową, czyli sprzedaż większą o 25 proc. Sądzę, że całoroczny wzrost rynku w Polsce sięgnie około 15 proc. Liczymy, że ogółem kupionych zostanie w Polsce ponad 360 tysięcy nowych samochodów. Planujemy jednak zwiększenie naszego udziału w rynku do 4 proc., czyli sprzedaż 15 tys. samochodów, co oznacza jej wzrost o 30 proc. Chcemy to uzyskać dzięki zwiększeniu sprzedaży klientom flotowym i firmom. Teraz około 25 proc. naszych modeli kupują przedsiębiorcy. W tym roku chcielibyśmy osiągnąć 40 proc. w tym kanale dystrybucji, bo nasze prognozy przewidują dalszy wzrost popytu ze strony firm.
2008 r. zaczął się od obniżek cen wprowadzonych przez wiele koncernów. Nissan jeszcze tego nie zrobił. Jakie są wasze plany?
Nie zamierzamy obniżać cen bez powodu, nasza oferta będzie reakcją na ruchy konkurencji. Niektóre modele w międzyczasie drożały. Odpowiedź dla konkurencji pojawi się w kwietniu, wraz z rozpoczęciem nowego roku obrachunkowego u Nissana w Japonii. Wprowadzimy nową ofertę modelu Micra, w sprzedaży pojawi się też tańszy od dostawczej Navary, poprzedni model pick-up o symbolu NP300.
Zeszły rok przyniósł duże zmiany w sieci dilerskiej, liczba salonów spadła. Czy to zagrozi realizacji waszych prognoz?